1 września 1939. Kiedy się wypełniły dni…

- Na Westerplatte należy mówić o unikalnym, symbolicznym wymiarze tego miejsca, bo tam zaczęła się pierwsza bitwa II wojny światowej, a polscy żołnierze wykazali się najwyższymi walorami w służbie dla wspólnoty obywatelskiej – mówi dr hab. Grzegorz Berendt prof. UG z Wydziału Historycznego UG oraz p.o. Dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. O jego refleksje z okazji 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej oraz o prace i plany badawcze i muzealne pyta Ewa Karolina Cichocka.   

 

- 1 września 1939 roku dla Polski jest jedną z najważniejszych dat. Początek II wojny światowej stanowi istotną cezurę w historii Polski. Czy te wydarzenia dziś wciąż pamiętamy i czy wpływają na nasze życie

- W europejskiej historii, dla większości społeczeństw, które padły ofiarą agresji ze strony Rzeszy Niemieckiej, a dokładniej tzw. Trzeciej Rzeszy, 1 września 1939 r. to początek wojny światowej, która nie miała jak dotąd odpowiednika w dziejach rodzaju ludzkiego. O jej bezprecedensowym charakterze zdecydował liczba ofiar śmiertelnych i plany oraz praktyka unicestwiania milionów bezbronnych cywilów. Oczywiście w tym czasie zastosowano nowe rodzaje uzbrojenia o dużej lub wręcz wielkiej sile rażenia (np. pociski rakietowe, broń jądrowa).

Niemniej - moim zdaniem - mroczna unikalność tego konfliktu wiąże się w pierwszej kolejności z kumulacją działań ludobójczych. Nie znam innych analogicznych zdarzeń, w ramach których przyjęto by na chłodno uśmiercenie kilkunastu milionów ludzi oraz wypędzenie kilkudziesięciu milionów kolejnych. Pierwszy zamiar dotyczył Żydów i znamy go pod co najmniej kilkoma nazwami: Zagłada, Holocaust i Shoah. Urzeczywistnienie drugiego oznaczało wypędzenie z Europy kilkudziesięciu milionów Słowian: w największym stopniu Polaków, Białorusinów, Ukraińców i Rosjan. Przeszedł do historii pod nazwą Generalny Plan Wschodni.

Los Żydów wskazuje, na czym mogło polegać to planowane „uwolnienie” przestrzeni od Słowian. Nie zapominajmy, że obozy koncentracyjne były stale rozbudowywane i planowano przetrzymywanie w niektórych z nich po kilkadziesiąt tysięcy osób jednocześnie. Skoro  w 1944 r. większość Żydów i Sinti/Roma na terenach kontrolowanych przez Rzeszę Hitlera była już wymordowana to pojawia się pytanie o to, kto miał zapełnić nowe baraki w obozach głównych i podobozach np. KL Auschwitz czy KL Stutthof?

 

- Niejednokrotnie spotykam się ze stwierdzeniem, że zajmowanie się przeszłością nie ma sensu. Że należy koncentrować się na tym, co jest tu i teraz oraz na przyszłości. A mówią to często ludzie, którzy jednocześnie postulują poszerzanie swoich horyzontów i otwartość na wiedzę. Tymczasem, jak można rozumieć dzisiejsze relacje między sąsiednimi państwami i narodowymi bez wiedzy na temat zdarzeń z przeszłości, przede wszystkim najnowszej, które ją zdeterminowały.

Nie ma rodziny w naszym kraju, która nie poniosłaby strat w okresie drugiej wojny światowej. Zginęli krewni, zniszczeniu lub uszczupleniu uległ dorobek materialny wypracowany przez pokolenia przodków. Wiedza o rodzinnym doświadczeniu wojną jest u każdej osoby, zainteresowanej czymś więcej niż „fizyczną egzystencją”.

To oczywiste, że  aktywność dominującej części ludzi koncentruje się na sprawach bieżących i dążeniu do osiągnięcia przyjętych celów. To jednak nie stoi w sprzeczności ze znajomością historii, tej rodzinnej i tej szerszej. One pomagają nam lepiej rozumieć otaczający świat. Obserwacje życiowe wskazują, że najbardziej zagorzałymi orędownikami niezajmowania się minionymi zdarzeniami są ci, którzy mają osobisty lub rodzinny problem z  poczynaniami w przeszłości. Błędne wybory i negatywne zachowania najchętniej okryliby kurtyną milczenia i zapomnienia. Jednak ich osobiste problemy nie powinny generować społecznej amnezji.

Czy przeszłość drugowojenna wpływa na nasze życie? Jest to pytanie retoryczne. Jak zrozumieć dysputy i spory pojawiające się chociażby między Polakami a Białorusinami, Niemcami, Rosjanami, Ukraińcami czy Żydami bez wiedzy o wydarzeniach z lat 1939-1945, ale też wcześniejszych i późniejszych? Przecież to nasi sąsiedzi, powinniśmy wiedzieć co i dlaczego o nas myślą.

 

- Ilość gości, którzy odwiedzili Muzeum II Wojny Światowej sięga 2 milionów osób. Czy patrząc na to duże zainteresowanie  można dziś sądzić, że ten okres historyczny jest nadal żywy i istotny w naszej pamięci

- W okresie od marca 2017 do końca lipca 2021 r. gdańskie Muzeum II Wojny Światowej odwiedziło około 1,9 mln gości. A byłoby ich ponad 2 mln, gdyby nie pandemia i wynikające z niej ograniczenia. W szczycie sezonu urlopowego, tj. w lipcu i sierpniu, do muzeum trafiało w latach 2018, 2019 ponad 60 tys. gości miesięcznie. Na pewno o tak ogromnym zainteresowaniu zwiedzających decyduje nie tylko atrakcyjność wizualna prezentowanych wystaw, ale również ich tematyka. Przypuszczam, że gdyby w tym samym miejscu i na tej samej powierzchni ulokować kolekcje guzików, to jednak goście nie staliby przez kolejne lata po dwie godziny w kolejce, aby je obejrzeć. Nie umniejszając oczywiście roli guzików w dziejach rozwoju mody. Jednak to próba dowiedzenia się czym dla ludzkości był kataklizm drugiej wojny światowej, jest w moim przekonaniu najsilniejszym magnesem, który przyciągnął rzesze gości do tego muzeum. Oczywiście wpływ na zainteresowanie ma również intensywna akcja promocyjna. Podkreślmy jednak, że ich skuteczność wynika z tego, że mają atrakcyjny „produkt” do zareklamowania.

 

- Prace i najważniejsze odkrycia archeologiczne na Westerplatte oraz plany budowy nowego muzeum, poświęconego wojnie z 1939 roku wskazują, że nie jest to tylko miejsce na historycznej mapie Polski. Co dzieje się tam obecnie? Jakie prowadzone są prace i jak wyglądają dalsze plany?

- Utworzenie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 w końcu 2015 r., a następnie włączenie go jako oddziału do Muzeum II Wojny Światowej zapoczątkowało pierwsze w dziejach półwyspu zakrojone na tak szeroką skalę, systematyczne badania archeologiczne. Dzięki nim pozyskano kilkadziesiąt tysięcy obiektów pochodzących z różnych okresów. Pracownicy Muzeum zajmują się ich opisaniem i konserwacją.

Analiza źródeł historycznych pozwoliła wytypować miejsce pogrzebania na rozkaz Niemców zwłok poległych obrońców polskiej Wojskowej Składnicy Tranzytowej (WST). Wykopaliska prowadzone w 2019 r. ujawniły szczątki kilku osób. Do tej pory potwierdzono tożsamość sześciu z nich jako żołnierzy z załogi WST. Ponadto ujawniono zwłoki niemieckich żołnierzy poległych podczas bitwy o Westerplatte w marcu 1945 r. W wyniku ekshumacji dokonanej w 2021 r. na terenie cmentarza wojskowego ustalono, że szczątki pochowane w latach dziewięćdziesiątych na cmentarzu wojskowym to nie ziemskie pozostałości po polskim żołnierzu kapralu Kowalczyku, lecz szkielet niemieckiego żołnierza, pogrzebanego z częścią swojego wojskowego ekwipunku.

Wspomniane okrycia pokazują, że Westerplatte skrywa nadal realne, a nie wydumane tajemnice. Systematyczna praca archeologów i wspierających ich historyków dostarcza nowych ustaleń i dziś nasza wiedza o tym miejscu jest większa niż latem 2015 r. A przecież jak dotąd archeolodzy zbadali tylko kilka procent terenu dawnej WST.

Podczas sprawdzeń saperskich poprzedzających każdorazowo eksplorację archeologiczną ujawniono w okresie pięciu lat około tony niewypałów i niewybuchów, w tym półtonową bombę leżącą 30 cm pod powierzchnią ziemi nieopodal jednej z tras, po których chodzą turyści. A więc w pośredni sposób poszukiwania przyczyniły się do zmniejszenia zagrożenia niekontrolowanymi eksplozjami, groźnymi dla ludzi i zwierząt.

Liczne i skomplikowane prace prowadzą do tego, aby w drugiej połowie przyszłego roku był gotowy nowy cmentarz wojskowy, na którym spoczną szczątki mjr. Henryka Sucharskiego i jego podkomendnych odnalezionych na polu bitwy.Kilka miesięcy później będzie otwarta ekspozycja archeologiczna w budynku dawnej Elektrowni WST. Wyeksponujemy na niej ponad 200 obiektów wydobytych przez archeologów od 2016 r. Ale nie tylko…

Równolegle są prowadzone działania zmierzające do rekonstrukcji budynku, gdzie urzędował zawiadowca stacji, sterujący ruchem składów kolejowych na półwyspie.  Takie rekonstrukcje będą dotyczyły dawnych magazynów nr 1, 8, 10, 11 i 12. Trzeba je przeprowadzić tak, by ochronić relikty pozostałe po oryginalnych budynkach. Opowiemy w nich o losach Westerplatte do 31 sierpnia 1939 r., bitwie, kapitulacji i niewolniczej pracy tysięcy Polaków i Żydów w okresie dwóch następnych lat. Dla celów ekspozycyjnych zostanie udostępniona placówka Fort.

Prowadzane działania odbywają się w stałej konsultacji z urzędem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Są planowane dodatkowe prace zabezpieczające w ruinach tzw. nowych koszar. Inwestycja dotyczy także budowy nowej przestrzeni wystawienniczej na działce rozciągającej się u stóp kopca, na którym stoi pomnik Obrońców Wybrzeża. W tym budynku, zagłębionym w ziemi, znajdzie swoje miejsce wystawa stała mówiąca o kampanii polskiej 1939 r., uwzględniająca walkę ostatnich oddziałów Wojska Polskiego jesienią 1939 i wiosną 1940 r.

W odrębnej sali zwiedzający będą mogli poznać biografie obrońców oraz kopie źródeł historycznych, zawierających informacje o WST. Są przewidziane dwa miejsca pod otwartym niebem, przeznaczone na odpoczynek gości, gdzie będą oni mogli zapoznać się z informacjami o faunie i florze półwyspu. Ponadto poza terenem dawnej składnicy, dzięki porozumieniu z Portem Gdańsk, uruchomiony zostanie parking na około 180 samochodów oraz nowoczesny punkt obsługi turystów. Środki na realizację tych zadań przyzna Rząd RP.  

Wykonanie inwestycji da w końcowym efekcie kolejną przestrzeń w Gdańsku, gdzie zwiedzający z kraju i zagranicy będą mogli spędzić co najmniej kilka godzin. To sprawi, że zaplanują dłuższy pobyt w naszym mieście, co bez wątpienia jest bardzo istotne dla nas jako mieszkańców w dobie poszukiwania nowych źródeł dochodów indywidualnych i zbiorowych. Działania nakierowane na spowalnianie czy wręcz torpedowanie tej inwestycji de facto uderzają we wspólny interes mieszkańców Gdańska, Pomorza i Polski. Na Westerplatte można i należy mówić o unikalnym, symbolicznym wymiarze tego miejsca, bo tam zaczęła się pierwsza bitwa II wojny światowej, a polscy żołnierze wykazali się najwyższymi walorami w służbie dla wspólnoty obywatelskiej. Oni wypełnili swój obowiązek. My musimy zadbać o to, by pamięć o nich nie zginęła.  

 

- Dziękuję za rozmowę.

 

1 września 2021 w Muzeum II Wojny Światowej

Od 1 września do końca roku będzie czynna w Muzeum II WŚ wystawa czasowa pt. Walka i Cierpienie. Obywatele polscy podczas II wojny światowej, dotycząca polskich doświadczeń II wojny światowej, ze szczególnym uwydatnieniem grozy i tragizmu tamtych czasów.
 

1 września 2021 w ramach obchodów 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej odbędą się wernisaż, projekcje, wykłady i widowisko muzyczne  Muzeum II Wojny Światowej:

godz. 9.00 - wernisaż wystawy czasowej pt. Kiedy się wypełniły dni… Pochówki polskich obrońców Westerplatte,

godz. 15.00 - pokaz filmu pt. Wolne miasto (reż. Stanisław Różewicz, 1958 r.) po rekonstrukcji cyfrowej Muzeum II WŚ,

godz. 15.30 - wykład naukowy dyrektora Muzeum II WŚ dr. hab. Grzegorza Berendta pt. Agresja III Rzeszy na Polskę przed trybunałem w Norymberdze,

godz. 16.30 - prezentacja dyrektora Muzeum II WŚ  dr. hab. Grzegorza Berendta oraz dr. Karola Nawrockiego, Prezesa IPN pt. Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Stan zaawansowania prac,

godz. 20.15 - widowisko muzyczne pt. 7 x Westerplatte na placu przed Muzeum II WŚ. Transmisja na żywo w TVP1.

Muzeum tego dnia będzie otwarte dla zwiedzających w godz. 6.00-18.00. (Wstęp na wystawę główną oraz ekspozycje czasowe przez cały dzień - 1 zł).

https://muzeum1939.pl/kalendarz

Ewa K.Cichocka / Zespół Prasowy UG