Czy przechorowanie COVID-19 przyspiesza proces starzenia? Ruszają badania

Pixabay

W jaki sposób przechorowanie COVID-19 wpływa na mózg człowieka? Jakie zmiany neuropsychologiczne mogą się pojawić po przebyciu tej choroby? Czy deficyty, z jakimi mierzy się część ozdrowieńców są chwilowe i miną z czasem, czy może niezbędna będzie rehabilitacja? W końcu - na ile zmienia się funkcjonowanie osób z chorobami współtowarzyszącymi, które przeszły COVID-19 i czy przyspiesza to w tej grupie proces starzenia? Na te i wiele innych pytań postarają się odpowiedzieć, dzięki przeprowadzonym badaniom, psychologowie z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego. 

Wkrótce na Uniwersytecie Gdańskim rozpoczną się badania osób, które przechorowały COVID-19 i mierzą się z deficytami stanowiącymi konsekwencję przebycia tej choroby. Badania prowadzone będą w ramach finansowanego przez NCN projektu pt. Czy koronawirus Sars-Cov2 zaburza przede wszystkim funkcjonowanie prawej półkuli mózgu i przedniego systemu uwagi? Prospektywne badania neuropsychologicznych i neurofizjologicznych następstw COVID-19. Jego kierownikiem jest dr hab. Michał Harciarek, prof. UG z Instytutu Psychologii Wydziału Nauk Społecznych.

- W ramach projektu będziemy prowadzić długofalowe badania dotyczące neuropsychologicznych konsekwencji zachorowania na COVID-19 – mówi dr hab. Michał Harciarek, prof. UG. - Najbardziej interesuje nas to, czy faktycznie COVID-19 zostawia ślad w funkcjonowaniu poznawczym ozdrowieńców. Chcemy zbadać, czy deficyty będące konsekwencją przechorowania COVID-19 pojawiają się u każdego ozdrowieńca, czy z czasem się cofają, nasilają, a może pojawiają się jakieś nowe? Zbadamy też dynamikę funkcjonowania osób, które przechorowały koronawirusa i sprawdzimy, czy problemy u nich obserwowane świadczą o negatywnym wpływie tej choroby na funkcjonowanie prawej półkuli mózgu

Prawa półkula odpowiada w większej mierze za czynności niewerbalne, związane z zarządzaniem uwagą wzrokową. Jej przednie obszary wydają się być szczególnie wrażliwe na związane z chorobą niedotlenienie czy obniżenie wydolności organizmu. Jednocześnie obszary te są zaangażowane w procesy wzbudzania i wydatkowania energii w naszym organizmie.  

- Wygląda na to, że wiele chorób przewlekłych wpływa na system w układzie nerwowym, który jest związany z wydatkowaniem energii. Przypomina to trochę sytuację, gdy człowiek budzi się wcześnie rano i nie ma siły wstać, jest lekko "przymglony" - tłumaczy prof. UG Michał Harciarek. - Pytanie, czy ta tzw. mgła covidowa nie jest efektem zmian o charakterze neuropsychologicznym. Sprawdzimy, czy pacjenci mają problem właśnie z tym porannym rozpędem, czy być może męczą się bardziej niż osoby, które nie przechorowały koronawirusa. Chcemy ocenić m.in. procesy uwagi i sprawdzić, na ile ewentualne kłopoty mogą być typowe dla patologii prawej półkuli mózgu i jak bardzo grupa przez nas badana jest zróżnicowana pod względem funkcjonowania. 

Co można zaliczyć do powikłań o charakterze neuropsychologicznym, powstałych na skutek przechorowania koronawirusa? Poza uczuciem zmęczenia, to częste poczucie zagubienia, rozbicia, problemy z pamięcią, trudności w przypominaniu sobie imion, nazwisk nawet dobrze znanych osób, spowolnienie myślenia i trudności w rozwiązywaniu nowych problemów. 

Spirometer

Spirometr zakupiony na potrzeby badań prowadzonych w Zakładzie Neuropsychologii UG. Fot. Alan Stocki/UG.

- Projekt kierowany jest głównie do ludzi, którzy przeszli koronawirusa nie dalej niż pół roku temu i w efekcie mierzą się z pewnymi dysfunkcjami - mówi dr Aleksandra Mańkowska z Zakładu Neuropsychologii UG, główny wykonawca badań. - Po przyjściu do naszego instytutu poddani zostaną testom neuropsychologicznym (głównie komputerowym), mierzącym m.in. funkcje wykonawcze. Funkcje te to czynności umysłowe, których używamy, aby odnosić się do naszego środowiska, pracować, tworzyć, kontrolować czas lub np. motywować samych siebie. Sprawdzone zostaną też funkcje uwagi, jak np. czujność, selektywność i zdolność wykonywania kilku czynności w jednakowym czasie. Każdy, kto się do nas zgłosi zostanie też poddany bezpłatnemu, podstawowemu badaniu krwi, badaniu spirometrycznemu oraz badaniu EEG, które pozwoli ocenić, czy obszary położone w płatach czołowych nie uległy uszkodzeniu w wyniku wirusa.

Record of an EEG study

Zapis badania EEG. Fot. Alan Stocki/UG.

Celem projektu jest nie tylko dokonanie charakterystyki ewentualnych, występujących u ozdrowieńców dysfunkcji, ale też sprawdzenie, jak długo się one utrzymują. Dlatego wszyscy, którzy wezmą udział w pierwszym etapie badań zostaną ponownie zbadani po upływie ok. roku. 

- W projekcie przewidujemy udział kilku grup pacjentów, między innymi osób starszych, ponieważ podejrzewamy, że wirus może mieć na nie najbardziej destrukcyjny wpływ, a nawet, że może przyspieszać pewne patologiczne procesy, które już się u tych osób rozpoczęły, np. w związku z innymi, współistniejącymi chorobami przewlekłymi. Szukamy nie tylko ozdrowieńców, ale też osób, które nie chorowały na COVID-19, a chciałyby sprawdzić swoją sprawność psychomotoryczną czy czas reakcji przy okazji stanowiąc grupę porównawczą dla pacjentów – dodaje dr Aleksandra Mańkowska.  

Co istotne, wyniki badań psychologów z UG pozwolą na podjęcie dalszych kroków względem osób doświadczających deficytów - możliwe będzie stworzenie konkretnego, celowanego w dane problemy programu rehabilitacji pacjentów.  

Projekt realizowany jest we współpracy z Gdańskim Uniwersytetem Medycznym.

 

Jak zgłosić się do badania? Wystarczy śledzić fanpage Zakładu Neuropsychologii UG, na którym wkrótce pojawi się link do formularza rejestracyjnego, przez który przyjmowane będą zgłoszenia.
Elżbieta Michalak-Witkowska/Zespół Prasowy UG