Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość,
że w dniu 15 lipca 2021 r.
zmarł dr Jacek Kriegseisen
ceniony przez współpracowników i studentów historyk sztuki, wieloletni pracownik Zakładu Historii Sztuki Nowożytnej w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego, specjalista w zakresie nowożytnego rzemiosła artystycznego, a w szczególności złotnictwa w Prusach Królewskich, Prusach Książęcych i na Pomorzu.
Osoba pełna pasji, życzliwości i humoru, która na zawsze pozostanie we wdzięcznej pamięci współpracowników i studentów.
Cześć Jego Pamięci
Rektor, Senat i Społeczność Akademicka
Uniwersytetu Gdańskiego
Śp. Jacek Kriegseisen (*19.01.1965-†15.07.2021)
Wczoraj, 15 lipca 2021 roku, zmarł dr Jacek Kriegseisen, historyk sztuki, pracownik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego, badacz i znawca sztuki nowożytnej, nauczyciel akademicki, muzealnik, prezes Gdańskiego Oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki, przyjaciel i kolega. Studiował prawo na UMK w Toruniu, został historykiem sztuki. Doktorat o nowożytnym złotnictwie w Elblągu obronił w Instytucie Historii UG w połowie pierwszej dekady XXI wieku. Wkrótce potem został zatrudniony w Zakładzie (obecnie Instytucie) Historii Sztuki UG. Był wszechstronnym badaczem zgłębiającym przede wszystkim zagadnienia nowożytnego złotnictwa ale także rzeźby i malarstwa. Jego wielką zaletą było łączenie kompetencji historyka sztuki i archiwisty. Pozostawił po sobie kilkadziesiąt wartościowych prac naukowych, wśród nich kilka książek; pisanie ostatniej, która miała być podstawą habilitacji, ukończył kilka tygodni temu. Ceniono go w Polsce a także za granicą. Był autorem kilku bardzo ciekawych wystaw m. in. poświęconych złotnictwo gdańskiemu i niderlandzkiej rzeźbie alabastrowej w Muzeum Historii Miasta Gdańska i Muzeum Narodowym w Gdańsku. Z tą ostatnią instytucją przez kilka lat związany był zawodowo, pełniąc funkcję zastępcy dyrektora do spraw naukowych. Był ceniony i lubiany przez studentów za wiedzę, jej rzeczowy przekaz i humor. Ciepło, inteligencja, dowcip i otwartość sprawiały, że był znakomitym kompanem. W miniony poniedziałek spotkaliśmy się na łączach internetowych podczas obron prac licencjackich. Był w dobrej formie, z sympatią i wyrozumiałością odnosił się do swoich podopiecznych; w części nieoficjalnej opowiadał anegdoty, dzielił się różnymi spostrzeżeniami i palił nieodłącznego papierosa.