Wirusolog z UG o szczepieniach przeciw COVID-19 w Faktach po Faktach

prof. Krystyna Bieńkowska - Szewczyk

Prof. dr hab. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, wirusolog z Zakładu Biologii Molekularnej Międzyuczelnianego Wydziału  Biotechnologii UG i GUMed była gościem poniedziałkowego wydania Faktów po Faktach. Tematem rozmowy były szczepienia przeciw COVID-19.

Decyzja o szczepieniu: emocje wyparły wiedzę naukową

Prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, wirusolog z Uniwersytetu Gdańskiego, zapytana przez dziennikarkę TVN 24 m.in. o to, jaką lekcję powinniśmy wyciągnąć z incydentu w Grodzisku Mazowieckim (gdzie doszło do szarpaniny przed jednym z punktów szczepień), odpowiedziała:

- Na decyzję o szczepieniu czy nieszczepieniu przestały wpływać jakiekolwiek racjonalne przesłanki, górę biorą złe emocje, a te nie są nigdy dobrym doradcą ani podstawą do jakichkolwiek decyzji - powiedziała prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk. - Chciałabym nawiązać do tego, co mówił Marszałek Tomasz Grodzki, a mówił o wirusie polio i strasznej chorobie lat 50. I 60. XX w., której większość ludzi nie pamięta, ale na którą wszyscy jesteśmy szczepieni i wciąż są wśród nas Ci, którzy od niej ucierpieli. Od wielu lat uczę o wirusach, uczę o tym, że jak się zaczęły szczepionki przeciwko polio to ludzie się o nie bili. Takie szarpaniny, jak ta, którą widzieliśmy teraz w Grodzisku, miały miejsce, ale miały zupełnie inne tło - tysiące ludzi stało w kolejkach po szczepionkę, ponieważ tak strasznie bali się wtedy tej choroby.

Wirus jest nieprzewidywalny

Jak podkreśla wirusolog z UG, brakuje reakcji na zalew informacji ukazujących się w Internecie ze strony antyszczepionkówców, tymczasem wirus nie śpi, a do tego jest nieprzewidywalny.

- Z doświadczenia wirusologa mogę powiedzieć tyle, że wirus jest nieprzewidywalny. Gdy hodujemy wirusy w laboratorium, to widzimy, że one robią różne rzeczy, które są zupełnie poza naszymi oczekiwaniami, np. potrafią wniknąć do komórek, do których nie miały prawa się dostać. Wszędzie tam, gdzie wirus się namnoży do bardzo dużej ilości, a taka jest teraz sytuacja z wariantem Delta, to możemy niestety oczekiwać niespodzianek. Dlatego decyzja, żeby raczej przechorować zakażenie, niż zapobiec mu przez szczepienie, jest ryzykowna.

Autorytety i walka z nieprawdziwymi informacjami

Prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk jest zdania, że w sprawie konieczności szczepień głos powinny zabrać  autorytety z przestrzeni publicznej.

- Powinny zapaść decyzje na szczeblu administracyjnym. W mojej opinii obowiązkowym szczepieniem powinna być objęta służba zdrowia, wszyscy pracownicy domów opieki oraz placówek oświatowych, w których pracuje się dziećmi. Szczepienia powinny być elementem badań zawartych w świadectwie zdrowia. Stopniowe, rozsądne wprowadzanie szczepień tam, gdzie to jest bardzo istotne, czyli gdzie osoby nieszczepione mogą łatwo przekazać infekcję innym, jest konieczne.

- Warto sprostować też fałszywą informację, która krąży, że osoby zaszczepione mogą w dalszym ciągu przekazywać infekcje. Trzeba podkreślić, że prawdopodobieństwo tego jest bardzo, bardzo niewielkie - dodaje wirusolog z UG.

Akcja intensyfikacji szczepień

Zdaniem prof. Krystyny Bieńkowskiej-Szewczyk nie mamy za dużo czasu na intensyfikację akcji szczepień.

- Szczepionki działają bardzo dobrze, ale niestety nie natychmiast, nie możemy zaszczepić się jednego dnia, a drugiego być już bezpiecznie odporni, aby to się stało, musi upłynąć  kilka tygodni. Zdecydowanie lepiej działają też dwie dawki. Dlatego czasu naprawdę nie mamy, patrząc na to, że za chwilę wrzesień i dzieci wrócą do szkół. Mam nadzieje, że kolejna fala zakażeń nie będzie tak niszcząca jak poprzednia, ponieważ już do tej pory w Polsce straciliśmy bardzo, bardzo dużo ludzi wskutek tej choroby.

 

Dane (na dzień 27 lipca 2021 r.) z Raportu zakażeń koronawirusem (SARS-CoV-2) oraz Raportu szczepień przeciwko COVID-19  przygotowanych przez Ministerstwo Zdrowia:

  • Od początku epidemii w Polsce koronawirusem zakaziło się 2 882 327 osób, zmarło w sumie 75 249 zainfekowanych pacjentów
  • Do tej pory wykonano łącznie 33 843 941 szczepień przeciwko COVID-19
  • Liczba osób w pełni zaszczepionych wynosi 17 040 924
  • W woj. pomorskim wykonano ogółem 2 220 987 szczepień
EMW/Zespół Prasowy UG