Sonda Studencka - „Jak tam sesja?”

Pomimo tego, że sesja poprawkowa nadal trwa, dla wielu studentów UG zaliczenia semestru zimowego 2021/2022 to już przeszłość. Niektóre kolokwia odbyły się zdalnie, inne stacjonarnie. Zobaczmy, jak studenci poradzili sobie z tym najtrudniejszym okresem w semestrze.

Matuesz, Biznes Chemiczny

- Sesja w porządku. Tylko jednego przedmiotu nie zaliczyłem, właśnie czekam na poprawkę. Największe kolokwia, które pisaliśmy to aparatura, której nie zdałem, chemia organiczna i chemia analityczna. Dużo osób mówiło mi, że sesja była trudna, według mnie była sprawiedliwa. Jeśli ktoś się nauczył, to mógł wszystko zaliczyć na dobrą ocenę. Jeśli ktoś olał jakiś przedmiot dla innego, to kończy tak jak ja z aparaturą.

Niektórzy z mojego roku nadal nie mają wyników z poprawy chemii analitycznej. Jest taka trochę szarpanina, czy ktoś zdał, czy nie zdał. W tym semestrze mamy jedną grupę na ćwiczenia audytoryjne, a zazwyczaj mieliśmy dwie, więc na pewno były cięcia.

- Mateusz, Biznes Chemiczny

Julia, Ochrona Środowiska

- To była moja pierwsza sesja i mam z niej dobre wspomnienia. Wszystko zdałam za pierwszym razem. Wykładowcy mówili, co może być na egzaminach, więc wiedzieliśmy, z czego się przygotować. Większości z moich znajomych też dobrze poszło. Nie mam na co narzekać, więc nie mam też za dużo do powiedzenia. Najtrudniejsza była fizyka, te różne wzory i pojęcia. Nie jestem z tego najlepsza, więc trochę ciężko było, ale wszystko zdane.

- Julia, Ochrona Środowiska

Hubert, Wiedza o Teatrze

- Sesja poszła mi dobrze. Wszystko zdałem za pierwszym razem. Myślałem, że będzie trudniej. Większość egzaminów miałem ustnych, w których trzeba mieć dużo szczęścia, aby trafić na odpowiednie pytanie. Przykładowo z romantyzmu dostałem opis „Kaina” Byrona oraz różnicę między „Dziadami” Rychcika i Mickiewicza. Inna osoba miała opis rodziny w „Nieboskiej Komedii”. Wiadomo, że „Dziady” są bardziej znane, przez co łatwiejsze. Miałem też niektóre kolokwia pisemne np. z poetyki dramatu.  Mam nadzieję, że innym też dobrze poszło.

- Hubert, Wiedza o Teatrze

 

Michał i Marcin - Historia

- Generalnie dobrze w porównaniu z poprzednim semestrem poszło bardzo lekko. Ja miałem to szczęście, że byłem zwolniony z dwóch egzaminów, bo dostałem ocenę bardzo dobrą z ćwiczeń. Jeśli chodzi o studia humanistyczne, to większość zaliczeń jest pod koniec semestru. Sesja to taki finał, który dla nas jest chwilą wytchnienia. Z tych przedmiotów, które pisałem, to najwięcej trzeba było przyłożyć się do łaciny. Musiałem wykuć odmiany rzeczowników, czasowników. Do tego miałem jeden egzamin ustny, co jest fajne, bo zawsze można coś dopowiedzieć. Dostałem też dość proste pytania, w których było trochę pola do interpretacji. Trzeba przyznać, że przy tych wynikach decyduje sporo szczęścia. To bywa loteria.

- Ja kolegę w stu procentach popieram. Też się nie przemęczałem na sesji, napisałem tylko jeden egzamin, wszystkie inne zaliczyłem piątkami z ćwiczeń. Mogę zatem powiedzieć, że ten jeden egzamin, który pisałem, był zarazem najtrudniejszy jak i najłatwiejszy. Było to kolokwium z nauk pomocniczych historii, więc faktycznie trzeba powiedzieć, że to taka "kobyła". Zgadzam się też z tym co Michał powiedział, że największa praca jest pod koniec semestru. Dla nas sesja nieoficjalnie zaczęła się na początku stycznia.

- Michał i Marcin, Historia

Weronika, Ochrona Środowiska

Sesja dobrze mi poszła. Miałam tylko jedną poprawkę, więc nie było najgorzej. Dało się przygotować bez zaczynania miesiąc wcześniej, dzięki czemu nie zarywałam nocek. 

- Weronika, Ochrona Środowiska

 

Tekst i fot. Marcel Jakubowski/ Zespół Prasowy UG