
Monika Lipińska i Fredy Archila.
Biolodzy z Uniwersytetu Gdańskiego, po prawie 50 latach spekulacji, udokumentowali proces zapylania storczyka Ornithidium fulgens przez kolibra Amazilia cyanocephala. - W przeciwieństwie do obserwacji van der Pijl`a i Dodsona, dzięki dokumentacji fotograficznej, byłam w stanie stwierdzić transfer pyłkowin, a zatem potwierdzić, że mamy do czynienia z ornitogamią – mów dr Monika Lipińska z Wydziału Biologii UG. O odkryciu dokonanym podczas badań terenowych w Gwatemali można przeczytać w nowej publikacji Scientific Reports grupy Nature.
Dr Monika Lipińska z Pracowni Taksonomii Roślin Wydziału Biologii UG badania terenowe w Gwatemali prowadzi regularnie od 2017 roku. Jak podkreśla, opisane przez Nature odkrycie jest efektem wieloletniej współpracy jej i prof. dra hab. Dariusza Szlachetko z Fredym Archila z Estación Experimental de Orquídeas de la Familia Archila.
- Maxillariinae to jedno z najbogatszych w gatunki podplemion rodziny Orchidaceae. Choć wielu badaczy zajmowało się taksonomią tej grupy storczyków, to biologia zapylania jej przedstawicieli jest wciąż mało poznana - mówi biolożka z UG. - Za głównych zapylaczy Maxillariinae uważa się pszczoły bezżądłowe (Meliponini), jednak od lat naukowcy podejrzewali, że niektóre gatunki mogą być zapylane przez ptaki na drodze ornitogamii. Informacja ta powielana była w literaturze fachowej w zasadzie jedynie na podstawie pojedynczego doniesienia van der Pijl`a i Dodsona z 1966 r.
Podczas badań terenowych prowadzonych w Estación Experimental de Orquídeas de la Familia Archila w miejscowości Cobán (Gwatemala) naukowcom udało się jednak udokumentować proces zapylania Ornithidium fulgens, jednego z przedstawicieli Maxillariinae, przez kolibra Amazilia cyanocephala.

- W przeciwieństwie do obserwacji van der Pijl`a i Dodsona, dzięki dokumentacji fotograficznej, byłam w stanie stwierdzić transfer pyłkowin (charakterystyczna dla storczykowatych forma pyłku), a zatem potwierdzić, że mamy do czynienia z ornitogamią - mówi dr Monika Lipińska. - Obserwacja ta stanowiła punkt wyjścia do bardziej szczegółowych analiz tego, w jaki sposób kwiaty O. fulgens przystosowały się do zapylania przez ptaki.
Badania wykonane były we współpracy z innymi naukowcami z Uniwersytetu Gdańskiego, m.in. z dr hab. Agnieszką Kowalkowską, prof. UG (Katedra Cytologii i Embriologii Roślin Wydziału Biologii UG), która podjęła się analiz mikro- i ultrastruktur, jak również przeprowadzenia testów histochemicznych oraz dr hab. Łukaszem Halińskim (Katedra Analizy Środowiska, Wydział Chemii UG), który wykonał analizę składu nektaru.
Badania zostały sfinansowane w ramach grantu dla młodych naukowców Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego oraz grantu europejskiego SYNTHESYS.