Dziesięć km archiwalnych dokumentów, dotyczących pół wieku życia Uniwersytetu Gdańskiego, jego pracowników i studentów mieści archiwum uczelni. W Dniu Archiwisty, po raz pierwszy każdy chętny mógł zajrzeć do wypełnionych dokumentami piwnic oraz zapoznać się ze zbiorami i pracą archiwistów.
Archiwum UG po raz pierwszy zorganizowało 30 września 2021 Dzień Otwarty, zatytułowany Dbajmy o historię i udostępniło swoje pełne regałów korytarze i wpuściło jubileuszowych gości. Tego dnia, każdy mógł się zapoznać nie tylko z wyjątkowymi zbiorami, które skrywa archiwum, ale także posłuchać opowieści specjalistów na temat nowoczesnych metod przechowywania dokumentów. To była wyjątkowa okazja dla wykładowców, pracowników, studentów i doktorantów UG, a także pracowników bibliotek i archiwów Gdańska, aby zwiedzić archiwum UG. Od rana, co godzinę wpuszczano kolejną grupę chętnych.
W ciągu 50 letnich dziejów UG udało się zebrać wielką dokumentację. Jak podkreśla dr Monika Płuciennik, Dyrektor Archiwum UG, są to nie tylko dokumenty, dotyczące działalności i funkcjonowania UG, ale także historyczne i naukowe. - 30 września, to dzień Św. Hieronima, patrona tłumaczy i archiwistów, uznanego za autora Wulgaty. Stąd podziemne korytarze, wypełnione regałami pełnymi dokumentów, mogą przypominać miejsce pracy świętego-eremity – żartowali pracownicy Archiwum. W rzeczywistości archiwum UG, mieszczące się w podziemiach Wydziału Neofilologicznego UG i Rektoratu jest jednym z najnowocześniejszych obiektów tego typu w Polsce. Mieści 10 km dokumentów, bo właśnie w kilometrach, liczą je archiwiści. Warto dodać, że niewiele więcej liczą archiwa najstarszej polskiej uczelni – Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Najprawdopodobniej jednak dokumentów papierowych będzie już przybywać coraz mniej, ze względu na nowy system elektronicznego zarządzania dokumentacją, który zaczyna obowiązywać. Stąd warto było zobaczyć nowoczesne systemy przechowywania dokumentów, które chronią wrażliwy papier przed szkodliwymi czynnikami.
Jak się okazuje w podziemnych korytarzach musi być zachowana stała temperatura, wynosząca 18 st. C oraz 50 proc. wilgotność. Dokumenty spoczywają w teczkach o specjalnym składzie i stopniu ph oraz w odpowiednim - niebieskawym kolorze kartonów, który jak twierdzą archiwiści chroni przed kurzem. Operowanie dokumentami odbywa się w specjalnych rękawiczkach, a całość pozostaje w ciemności, aby chronić je przed szkodliwym dla papieru i zdjęć światłem. Archiwum zabezpieczone jest także specjalnym gazowym systemem pożarowym, który w razie pojawienia się ognia eliminuje tlen z powietrza, tym samym doprowadzając do likwidacji zarzewia ognia.
Podczas dnia otwartego można było zobaczyć ciekawe dokumenty jak np. oryginał przemówienia inauguracyjnego pierwszego Rektora UG – prof. Janusza Sokołowskiego sprzed pół wieku czy materiały pozyskane niedawno do nowego działu - Spuścizny np. archiwa prof. Alfreda Czermińskiego, które znalezione na śmietniku, zostały uratowane i trafiły do archiwum. Z ciekawostek, które zaprezentowano zwiedzającym pokazano także unikatowy dokument w postaci kalendarza dziejów świata i Polski, w którym za rok zerowy przyjęto 1917 rok. – Ten ciekawy materiał wygrał w tym roku w konkursie na najciekawsze źródło roku, w plebiscycie na który go zgłosiliśmy – wspomina dr Monika Płuciennik, Dyrektor Archiwum UG.
Na co dzień korzystają z niech badacze, historycy i studenci, a kolejny Dzień Otwarty w Archiwum UG, najprawdopodobniej za rok.
Foto: Ewa K.Cichocka