Dr Mateusz Cwaliński: O bursztynie w pradziejach. Cykl „Młodzi naukowcy UG”

Bursztyn. Jaką pełnił funkcję? Jak na przestrzeni lat kształtowała się dostępność i powszechność tego surowca? Kto i w jaki sposób wchodził w jego posiadanie? W kolejnej rozmowie z cyklu „Młodzi naukowcy UG” rozmawiam z drem Mateuszem Cwalińskim z Instytutu Archeologii i Etnologii Wydziału Historycznego Uniwersytetu Gdańskiego, który naukowo zajmuje się badaniem bursztynu w pradziejach, a dokładniej w barwnej i dynamicznej epoce brązu.

Mateusz Cwaliński

Dr Mateusz Cwaliński. Fot. Alan Stocki/UG

Elżbieta Michalak-Witkowska: - Nadadriatycka odnoga szlaku bursztynowego w epoce brązu to temat Twojego doktoratu. Wspomniałeś, że interesuje Cię wykorzystywania bursztynu w strefie nadadriatyckiej. Które dokładnie obszary badasz i w jakim okresie czasowym?

Dr Mateusz Cwaliński - W trakcie pisania doktoratu zajmowałem się epoką brązu, która na obszarze położonym wokół Morza Adriatyckiego jest datowana między rokiem 2150 a 900 p.n.e.  

Sam termin „strefa nadadriatycka” został ukuty po to, żeby zmieścić jak największą liczbę krain sąsiadujących z Morzem Adriatyckim. Mówimy tu o Włoszech wraz z Sycylią i całym Półwyspem Apenińskim, jednak bez Sardynii. Z kolei w części bałkańskiej to wszystkie kraje byłej Jugosławii oraz Albania, w tym nawet Serbia, która nie ma bezpośredniego dostępu do Adriatyku, ale mimo to zdradza kulturowe powiązania z jego strefą przybrzeżną w czasach epoki brązu. Grecja stanowi w moich badaniach jedynie punkt odniesienia w końcowych rozważaniach.

- Czy Twoje badania naukowe opierały się głównie na pracy ze źródłem, materiałami pisanymi, dostępnymi próbkami? Jak ważną częścią były podróże w badane rejony  lub spotkania z członkami współpracujących z Tobą instytucji?  

- Jednym z zadań badawczych wyznaczonych w moim doktoracie było stworzenie nowej typologii, czyli systemu klasyfikacji zabytków archeologicznych z bursztynu pod kątem ich formy i zdobnictwa, ponieważ nigdy dotąd nie powstał taki, który w zbiorczy sposób obejmowałby wszystkie zabytki z epoki brązu na opisanym wcześniej przeze mnie terenie. W trakcie pisania doktoratu musiałem więc zarówno korzystać z publikacji powstałych wcześniej, jak i bezpośrednio analizować zabytki.

Innym zadaniem było pobranie próbek wybranych zabytków bursztynowych w celu poddania ich analizom chemicznym, mającym na celu ustalenie ich proweniencji czyli pochodzenia. Faktycznie wiązało się to z licznymi podróżami.

- Skąd pobierałeś próbki bursztynu? Jak wiele z nich przeanalizowałeś?

- Próbki otrzymywałem głównie z placówek muzealnych, gdzie są one przechowywane. Oczywiście wcześniej musiałem uzyskać zgodę na ich pobranie. Szczęśliwie większość muzeów szła mi na rękę i była zainteresowana wykonaniem analiz chemicznych.  

Starałem się po równo przeanalizować ok. 40 zabytków muzealnych z Włoch i 40 zabytków z terenów bałkańskich.  Były to przede wszystkim paciorki, czyli najbardziej powszechna forma zabytku bursztynowego w epoce brązu. Warto dodać, że próbki były mikroskopijne, ponieważ do wykonania analizy proweniencji metodą spektroskopii w podczerwieni wystarczy jeden miligram bursztynu, więc około ziarnko ryżu. Następnie próbki tego typu analizowałem w kilku różnych placówkach laboratoryjnych. Jedną z nich było laboratorium bursztynu należące do Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników w Gdańsku, innymi laboratorium Uniwersytetu w Padwie. Z Bałkanów największa część była analizowana w laboratorium Vassar College w stanie Nowy Jork. Jest to instytucja, która już w latach 60 rozpoczęła swoje pierwsze pionierskie badania zabytków archeologicznych z bursztynu.

Zdjęcia wykonane w gdańskim Muzeum Bursztynu

- Jakie wnioski przyniosła analiza przeprowadzonych badań? Czy określiłeś, kiedy i w jakim czasie bursztyn napływał do badanych przez Ciebie regionów?

- Są pewne różnice czasowe dla poszczególnych regionów. Na przykład na Bałkanach bursztyn pojawia się dopiero w XVII wieku p.n.e., a na terenie południowych Włoch już od początku drugiego tysiąclecia wykorzystano bursztyn lokalny, czyli ten sycylijski. Natomiast bursztyn Bałtycki w rejonie podalpejskim pojawia się najprawdopodobniej około XVIII wieku p.n.e., choć tu brakuje pewnych datowników. Pewne jest natomiast to, że już w XVI wieku p.n.e. północne Włochy, zwłaszcza Równina Padańska, stają się głównym centrum przejmowania bursztynu, jak i jego redystrybucji do innych terenów w całej strefie nadadriatyckiej.

Po przeciwległej stronie Adriatyku mamy dwa ośrodki, które wykształciły się w tym samym czasie. Jest to z jednej strony nadmorska część dzisiejszej Chorwacji, przede wszystkim Istria i Dalmacja, a z drugiej strony zachodnia Serbia, na pograniczu z Bośnią. Te dwa centra niezależnie od siebie ściągały bursztyn z północy. Mówi  się też o tym, że dysponowały surowcami, które były pożądane w Europie w tym okresie, więc mogły je wymieniać za bursztyn. Na wybrzeżu Adriatyku takim towarem mogła być sól morska, a w przypadku pogranicza serbsko-bośniackiego złoża cyny. Najnowsze badania pokazują, że cyna bałkańska miała bardzo istotne znaczenie w powstawaniu sieci szlaków wymiennych, które ułatwiały kontakty między społecznościami europejskimi.

- Jakie społeczności wykorzystywały bursztyn? Skoro był on towarem wymiennym, to należał najpewniej do dóbr luksusowych?

- Widzimy pewną unifikację w kontekście statusu społecznego bursztynu i tego, kto go wykorzystywał. Z badań archeologicznych wiemy, że w przeważającej mierze osoby pochowane z bursztynem, czy wyposażone w dary grobowe stworzone z bursztynu, to kobiety i dzieci. Kobiety często posiadały naszyjniki bursztynowe albo bransolety, a w niektórych regionach można zauważyć też brązowe szpile, na główki których nasuwało się paciorki bursztynowe albo większe bryłki bursztynu. Warto dodać, że w grobach uboższych bursztynu nie było.

Mówi się też, że bursztyn w epoce brązu był kojarzony z wierzeniami, które w tamtym okresie się upowszechniły. Archeolodzy nazywają ten nowy system wierzeń kultem solarnym, co wprost rodzi skojarzenia ze słońcem i ogniem. Bursztyn posiadający liczne konotacje z tą symboliką, co wiemy już ze źródeł antycznych, mógł być wykorzystywany jako swoisty amulet lub emblemat wiary. Niekiedy zabytki bursztynowe odnajdywane w strefie nadadriatyckiej wchodziły w skład obiektów interpretowanych jako dary wotywne, tudzież miejsca obrzędowe.

Kiedy to wszystko połączymy wyłania się pewien całościowy obraz bursztynu, który można umieścić w różnych kontekstach ideowych – pełni nie tylko funkcję dekoracyjną, czy wymienną - rynkową, ale też religijną.

- Co możesz powiedzieć o  dostępności i powszechności tego surowca w epoce brązu?

- Patrząc ogółem na strefę nadadriatycką, łączna liczba zabytków bursztynowych stamtąd datowanych na epokę brązu może robić wrażenie, gdyż wynosi ponad dwa tysiące zabytków. Niemniej jednak jego dostępność była ograniczona paroma czynnikami. Z badań wynika, że bursztyn mogły nosić tylko nieliczne osoby. Zapytamy, z jakiego powodu sobie na to zasłużyły? Co spowodowało, że były w stanie ściągnąć go z tak odległych krain, jak wybrzeże Bałtyku? Czy miały coś do zaoferowania na wymianę, czy może weszły w posiadanie bursztynu inną droga niż handel, np. w efekcie grabieży, czy działań wojennych?

Wydaje się, że dzieje bursztynu nad Adriatykiem splatają wiele różnych historii. Szlak jaki musiał przebyć ten surowiec w tamtych czasach nie był drogą w fizycznym sensie, mającą stały przebieg i przeznaczoną dla jednego środka transportu. Co większe ładunki bursztynu mogły być transportowe przez kupców, a po dotarciu do jednego z ośrodków handlu dzielone na mniejsze porcje w toku wymiany za inne dobra. Najliczniej występujące znaleziska pojedynczych paciorków zapewne były własnością pojedynczych osób – być może wędrowców przemierzających te ziemie, którzy nierzadko gubili takie przedmioty, lub po śmierci byli z nimi grzebani. Ciekawym sposobem, w jaki bursztyn trafiał do strefy nadadriatyckiej były związki małżeńskie zawierane między członkami różnych, niekiedy obcych kulturowo i odległych geograficznie społeczności. W efekcie takich związków, zawieranych np. dla utrwalenia sojuszów czy zawarcia pokoju, kobiety mogły wnosić m. in. biżuterię bursztynową jako posag. W ten sposób bursztyn pojawiał się tam, gdzie początkowo był obcy, ale z czasem mógł wejść na stałe do stroju kobiecego.

Kiedy bursztyn ze względu na swoje właściwości naturalne, jak i te nadprzyrodzone mu przypisywane zyskiwał na wartości w oczach mieszkańców omawianych obszarów, a jego napływ stawał się systematyczny, możemy mówić o jego lokalnej adaptacji kulturowej.

- Jaki bursztyn najczęściej pojawiał się w badanych przez Ciebie regionach?

- Na terenie Włoch i Bałkanów – bursztyn bałtycki. Był on dominującą żywicą kopalną wykorzystywaną i w Grecji i na Bliskim Wschodzie, więc cieszył się na pewno dużą popularnością. Natomiast znane były też lokalne żywice kopalne. Na przykład obok wspomnianego wcześniej bursztynu sycylijskiego, czyli symetytu, jest bursztyn, którego złoża położone są w Karpatach Rumuńskich, tzw. rumenit. Obie te żywice kopalne były wykorzystywane już w epoce brązu, co potwierdzają znaleziska archeologiczne. To okres, w którym widzimy w Europie pewne przetasowania na scenie politycznej i kulturowej. Być może w takich okolicznościach, kiedy dochodziło do niepokojów czy dynamicznych transformacji kulturowych napływ bursztynu bałtyckiego bywał przerywany, toteż ludzie musieli zaspokajać popyt na bursztyn lokalnymi żywicami kopalnymi.

- Kto nad Bałtykiem zajmował się pierwszy poławianiem bursztynu i jego obróbką? 

- Jeśli chodzi o Polskę w okresie epoki brązu, to występujące tu zabytki bursztynowe są przede wszystkim skoncentrowane na terenie Dolnego Śląska i Wielkopolski. Niewiele za to jest ich na Pomorzu, co kontrastuje z sytuacją ze schyłku neolitu (3 tys. p.n.e.), kiedy to na tym obszarze funkcjonowały liczne, wyspecjalizowane pracownie bursztyniarskie. Wśród wielu badaczy pojawia się taka opinia, że na początku 2 tys. p.n.e. doszło do zupełnej rewaloryzacji bursztynu w ramach społeczności zamieszkujących wybrzeże Bałtyckie. To spowodowało, że na tym terenie przestało się otaczać bursztyn wyjątkową czcią i zamiast wykorzystywać go na własne potrzeby, dostrzeżono jego wartość jako dobra eksportowego

- Wspomniałeś, że masz plany dalszych badań wokół bursztynu. Na czym zamierzasz się skupić?

- W przyszłym roku chciałbym rozpocząć kolejny etap badań nad bursztynem, który będzie skupiony na terenie Polski. Po doświadczeniach włoskich i bałkańskich okazało się, jak mało wiemy o roli ziem polskich w epoce brązu. O ile końcówka neolitu, czyli 3 tys. p.n.e. jest okresem dobrze poświadczony źródłami jeśli chodzi o lokalne pozyskiwanie i obróbkę bursztynu, w szczególności w przypadku Żuław Wiślanych, o tyle w następnym tysiącleciu, czyli właśnie w epoce brązu, one znikają. Dla nas archeologów to ważny okres, w którym bursztyn zyskuje popularność poza terenami, w których występował naturalnie. Jeżeli chcemy poznać bliżej sposoby i drogi napływu bursztynu bałtyckiego do Europy Południowej, to musimy się przyjrzeć zabytkom archeologicznym położonym u jego źródeł.

Jest wiele zadań badawczych do wykonania, poczynając od spraw podstawowych takich jak jak stworzenie typologii i sprawdzenie proweniencji tych znalezisk. Możemy domyślać się, że nasze polskie zabytki także zostały wykonane z bursztynu bałtyckiego. To jednak będzie cały czas domysłem niż potwierdzonym naukowo faktem, dopóki nie oddamy tych bursztynów do laboratoriów.

- Dziękuję za rozmowę.

 

cyklu „Młodzi naukowcy UG” piszemy o ludziach z pasją, badaczach, którzy zmieniają świat na lepsze. Zdradzamy, nad czym pracują i jakie korzyści dla społeczeństwa mogą dać owoce ich badań. Przekonajcie się, jak bardzo utalentowani, pełni pasji i zaangażowania są naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego.
Elżbieta Michalak-Witkowska/Zespół Prasowy UG