Daj foce spokój! Pożegnanie i narodziny w Stacji Morskiej UG

Z dr Iwoną Pawliczką vel Pawlik, Kierownikiem Stacji Morskiej UG im. prof. Krzysztofa Skóry w Helu o czasie foczych narodzin, wzmożonej pracy Stacji i uważności spacerowiczów na plażach na przełomie lutego i marca rozmawia Ewa Karolina Cichocka.

 

- 12 lutego mija sześć lat od odejścia prof. Krzysztofa Skóry, założyciela i  wieloletniego Szefa Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. Jego imię nosi Stacja, a w ubiegłym roku jego pamięć utrwaliła specjalna tablica. Do dziś na waszej stronie jest okolicznościowy film. To dla załogi Stacji trudny czas…

- W każdą rocznicę upamiętniamy jako załoga Stacji Morskiej ten bardzo smutny dzień, kiedy nasz Kapitan opuścił statek, którym dowodził blisko 40 lat. Wciąż jest wśród nas, a my staramy się kontynuować to, czego nas nauczył – dbałości o środowisko morskie poprzez pogłębianie wiedzy, edukację i doradztwo w zarządzaniu jego ochroną.

- To czas refleksji, ale także dla pracowników Stacji czas wzmożonej i wytężonej pracy. Teraz, właśnie na przełomie lutego i marca  chyba najbardziej wyjątkowo kontynuujecie dzieło życia Waszego Mentora?

- Kontynuujemy je praktycznie każdego dnia, bo dziełem życia Profesora było uwrażliwienie społeczeństwa na potrzebę ochrony środowiska Morza Bałtyckiego. Prawdopodobnie każdy, kto choć raz miał okazję choć przez chwilę posłuchać Profesora, znalazł w sobie miejsce na refleksję o tym, jak postępować wobec morskiej przyrody z szacunkiem i zapewnieniem jej harmonijnego funkcjonowania, także dla zapewnienia potrzeb człowieka.

- Za chwilę zaczną pojawiać się na krach i plażach Bałtyku małe, puchate foczki szare. Co ten czas oznacza dla pracowników i wolontariuszy Stacji?

- Stacja prowadzi ośrodek rehabilitacji fok i zdarza się, że niektóre z tych  maluchów niedługo po przyjściu na świat trafiają do nas lub do innych podobnych ośrodków nad Bałtykiem. Nigdy nie wiemy co przyniesie dany rok, bo to w dużej mierze zależy od warunków pogodowych, które panują w miejscach narodzin fok szarych – na wybrzeżach Estonii, Finlandii czy Szwecji. Do nas morze przynosi te, które zbyt szybko utraciły kontakt ze swoimi matkami i nie są jeszcze w pełni przygotowane do samodzielnego życia.

- Populacja foki szarej w Bałtyku liczy  ponad  40 tys. osobników. Czy fok w naszych wodach przybywa? Czy rodzą się przy naszych brzegach?

Focza kolonia w ujściu Przekopu Wisły wydaje się być na tyle ustabilizowana, na ile pozwalają na to panujące tam w danym czasie warunki meteorologiczne i hydrodynamiczne. Poprzez dużą mobilność piaszczystych łach, na których odpoczywają foki, możemy tam obserwować od kilku do kilkuset osobników.  Ale ponieważ foka szara to gatunek migrujący, wraz ze wzrostem liczebności populacji bałtyckiej może rosnąć ich liczba także w naszych wodach, mimo iż dotychczas nie rozradzają się na naszych brzegach.

- Dlaczego małe foki potrzebują pomocy człowieka? Co dzieje się z nimi po wyleczeniu w Stacji?

- Najczęściej potrzebują pomocy człowieka szczenięta, które zbyt wcześnie tracą kontakt z matką i nie są przygotowane do samodzielnego życia. Opieka nad nimi polega albo tylko na pomocy w usamodzielnieniu się, albo na leczeniu czy leczeniu doznanych w naturze ran. Wszystkie foki, którym udaje się nam szczęśliwie przygotować do życia na wolności wracają tam jak najszybciej. Losy i wędrówki części z nich śledzimy za pomocą nadajników satelitarnych informujących nas o miejscach ich przebywania.

- Jak powinniśmy się zachować widząc focze niemowlę na brzegu, a czego z pewnością nie powinniśmy robić?

- Stosujemy w sferze publicznej apel Daj foce spokój!. O to tak naprawdę chodzi w przypadku spotkania z nią na plaży- nie niepokoić, nie straszyć, nie płoszyć, nie próbować karmić ani nawet nie zbliżać się na zbyt małą odległość, żeby np. zrobić zdjęcie. Ale nie oznacza to, że nie powinniśmy się zainteresować stanem zwierzęcia. Najlepiej w przypadku każdego spotkania z foką powiadomić Stację Morską (nr tel 601 88 99 40), a my zdecydujemy czy i jakie kroki należy podjąć.

- W ubiegłym roku ponad 40  fok szarych trafiło do Stacji na rehabilitację. Czy wszystkie szczęśliwie wróciły do morza?

- Udało nam się oddać naturalnemu środowisku większość z nich, ale kilka szczeniąt było niestety w stanie nie rokującym. Były zbyt chore lub miały zbyt poważne rany, które musiałyby się skończyć poważną interwencją chirurgiczną i powodowały niezdolność do samodzielnego życia w dzikim świecie.  

- Prac i wydatków jest więc wiele. Kontynuujecie Państwo nadal zbiórkę, z której środki przeznaczone będą na ratowanie foczych maluchów, które najprawdopodobniej pojawią się w Stacji. Wszak foka zjada dziennie sporo ryby…

- Szczenię foki szarej, które jeszcze nigdy nie jadło ryb lub nie potrafi ich jeszcze jeść samodzielnie wymaga specjalnej diety i specjalnego karmienia. To nie są tylko ryby. Musimy zastąpić im często mleko matki, które jest niezwykle tłuste i bogate we wszystkie składniki, dzięki którym każdy ssak nabiera w niemowlęctwie odporności. Najmłodsze foki karmi się więc specjalnie przygotowywaną wzbogaconą owsianką rybną, a potem uczy się przechodzenia na dietę złożoną z samych ryb. Do tego dochodzą   diagnostyka, leki, zabiegi i wszystko to, co jest potrzebne dla zapewnienia fokom warunków, w których bezpiecznie mogą wracać do zdrowia i przybierać na wadze.

- Dziękuję serdecznie za rozmowę.

Stacja

Problematyka badawcza Stacji Morskiej UG im. Prof. Krzysztofa Skóry koncentruje się na: biologii i ekologii bałtyckich ssaków morskich i ryb strefy przybrzeżnej Bałtyku oraz na zagadnieniach dotyczących rzadkich gatunków i biotopów Bałtyku i na monitoringu chronionych gatunków i ich siedlisk.

Stacja prowadzi rejestr obserwacji wszelkich gatunków waleni (delfinów i wielorybów), które okazyjnie pojawiają się w Bałtyku, a także stanowi krajowe centrum badań ssaków morskich tj. jak foki i morświny oraz na temat skali antropogenicznych zagrożeń dla nich i ich siedlisk w polskiej części Bałtyku.

Stacja UG znana jest m.in. z projektu restytucji gatunku foki szarej na obszarze Południowego Bałtyku. Jego realizacji służy m.in. fokarium Stacji Morskiej UG, obecnie miejscee ekspozycji i edukacji o fokach i Morzu Bałtyckim.. Na stałe  mieszka tu pięć osobników .Inną część projektu Stacja realizuje w  ośrodku rehabilitacji fok poza fokarium, do którego trafia co rokuod kilku do kilkudziesięciu fok. Leczone  i rehabilitowane tam, wracają na wolność do Bałtyku.

Foka szara (Halichoerusgrypus)

Foka szara to największa z bałtyckich fok. Liczebność jej populacji na Bałtyku wynosi ponad 40 tys. osobników (2021 r.). Samce dorastają nawet 3 m, osiągając ciężar 300 kg, samice są nieco mniejsze – ich długość wynosi max. ok. 2 m, a ciężar ok. 180 kg.Mają wydłużony, przypominający psi, pysk, który u dorosłych samców jest charakterystycznie uwypuklony. Ubarwione są charakterystycznie dla płci – samice są szare na grzbiecie i kremowe w ciemne plamy na stronie brzusznej, a samce są jednolicie ciemne.

Foki te są zwierzętami stadnymi, zasiedlają głównie strefę przybrzeżną północno-wschodniego Bałtyku. Rozmnażają się zarówno na brzegu, jak i na lodzie, na przełomie lutego i marca. Okres godowy przypada także na luty i marzec, następuje zaraz po narodzinach młodych, jeszcze podczas odchowu szczeniąt. Samice po 11,5-miesięcznej ciąży rodzą zwykle jedno młode. Przychodzi ono na świat pokryte białym, gęstym futrem (zwanym lanugo), które traci w czasie pierwszych 2 – 3 tygodni życia.

W tym czasie nie wchodzi do wody, karmione wyłącznie mlekiem matki przybiera na wadze średnio 1,5 kg dziennie. Foki te to gatunek migrujący i w Bałtyku uznaje się je za jedną populację.  Nawet bardzo młode foki pokonują odległe dystanse ponad 1000 km w bardzo krótkim czasie.

Od 2010 r. foki szare osiedliły się na ujściu przekopu Wisły w rezerwacie Mewia Łacha. Obserwowana kolonia  liczy od kilku do kilkuset  osobników.

Uwaga foka!

Fokę można spotkać na naszym wybrzeżu i nawet, przy odpowiednim zachowaniu, ją poobserwować - w każdym jego miejscu, ale najczęściej tam, gdzie jest najmniej ludzi.Jeśli coś nas niepokoi w jej wyglądzie czy zachowaniu można zadzwonić na tel. alarmowy Stacji Morskiej 601 88 99 40.Tutaj właśnie funkcjonuje jedyny ośrodek rehabilitacji fok w Polsce. Zebrane środki pomogą w przywróceniu Bałtykowi wielu potrzebującym pomocy  małym fokom, które już niedługo znów zaczną trafiać na rehabilitację  w związku z okresem foczych narodzin: www.ratujemyzwierzaki.pl/ratujfoki

Film poświęcony pamięci prof. Krzysztofa Skóry:

https://www.youtube.com/watch?v=U4cKkMNGGwg&t=122s

 

foto
Fotografie: Stacja Morska UG im. prof. Krzysztofa Skóry, Paulia Bednarek, Stacja Morska UG
Ewa K. Cichocka/Zespół Prasowy UG