100 lat temu w działającym w Gdańsku Towarzystwie Przyjaciół Nauki i Sztuki powołano trzy wydziały - Prawniczo-Handlowy, Artystyczny i Historyczno - Literacki. To właśnie z okazji tego jubileuszu humaniści, historycy literatury i artyści spotkali się 4 i 5 czerwca podczas konferencji „Przybyszewski i inni”, aby podsumować, co zawdzięczamy temu ruchowi oraz jakie postacie wchodziły w jego skład.
Jak sama nazwa wskazuje wydarzenie w dużej części poświęcono Stanisławowi Przybyszewskiemu, który zainicjował powstanie wydziału Historyczno Literackiego w TWPNiS. Jednym z pierwszych punktów programu była rozmowa z prof. dr hab. Gabrielą Matuszek-Stec, redaktorką naukową 11-tomowej, krytycznej edycji dzieł literackich Stanisława Przybyszewskiego.
- Przybyszewski jest ważną postacią w kilku przestrzeniach. Po pierwsze za to, co zrobił dla literatury polskiej. Ogłosił najważniejszy manifest pokoleniowy "Confiteor", w którym pokazał, co dla niego i jego rówieśników znaczy sztuka. W literaturze niemieckiej podkreśla się jego zasługi inspiratorskie, podobno rzucał pomysły istotne, przewidując kierunki rozwoju sztuki i literatury - opowiadała historyczka literatury z Uniwersytetu Jagiellońskiego.- Uważa się go także za prekursora strumienia świadomości, choć byłabym ostrożna z tym stwierdzeniem, ponieważ monologi jego bohaterów to jeszcze nie jest czysta wersja tego zabiegu artystycznego.
Po rozmowie, którą prowadziła dyrektorka Biura Polonii w Berlinie dr hab. Brygida Helbig, prof. UAM, padło wiele pytań od publiczności. Słuchacze poruszali kwestie adaptacji filmowych życia pisarza i jego poglądów politycznych. Prof. dr hab. Stefan Chwin zapytał, czy obraz człowieka w książkach Przybyszewskiego jest prawdziwy.
- Główne zarzuty wobec Przybyszewskiego za jego czasów dotyczyły właśnie jego obrazu człowieka, jednak to bardzo ważne, że powstała tego typu literatura. Taka jednostka chora, jak to mówią psychiatrzy, mówi bardzo wiele o naszym świecie - odpowiedziała prof. Gabriela Matuszek-Stec. - Ona oswaja lęki i fobie epoki. Czy to jest prawdziwe? Przecież takich ludzi, jak jego bohaterowie, nie ma, ale to ma swój sens, ponieważ to jest u dna naszego przerażenia.
Pierwszy dzień obrad zwieńczyło wystąpienie Gdańskiego Klubu Poetów oraz Studia Wokalnego UG. Artyści na przemian prezentowali poezję i śpiew. W repertuarze młodych wokalistek z UG znalazły się takie utwory jak "Nim wstanie dzień", czy "Jeszcze w zielone gramy”. Do poetów z GKP dołączyli dr Tomasz Snarski z Wydziału Prawa i Administracji oraz Grzegorz Stec, malarz.
Kolejny dzień konferencji rozpoczęła sesja plenarna, podczas której czwórka prelegentów przedstawiła różne aspekty życia i działalności Stanisława Przybyszewskiego. Prof. Gabriela Matuszek-Stec opowiedziała o twórczości patriotycznej i prekursorskiej pisarza. Redaktor Adam Grzybowski pokazał związane z Przybyszewskim trójmiejskie budynki m.in. dawne miejsca jego zamieszkania i pracy (prezentacja nosiła tytuł „Szlakami (nie) pamięci”) oraz wygłosił referat "Przeminęło z "Wiatrem", który dotyczył m.in. patriotycznej działalności Stanisława Przybyszewskiego i Stefana Żeromskiego na rzecz Polaków na Pomorzu i w Wolnym Mieście Gdańsku.
prof. Tadeusz Linkner
Związki pisarza z Gdańskiem zaprezentował prof. dr hab. Tadeusz Linkner. Historyk literatury z UG opowiedział m.in. o wdzięczności mieszkańców Wolnego Miasta Gdańska wobec Przybyszewskiego, która znalazła szczególny wyraz podczas uroczystego otwarcia Gimnazjum Polskiego w Gdańsku. - Nie można mówić o literackim Gdańsku bez Przybyszewskiego - podsumował udział pisarza prof. Tadeusz Linkner.
Ostatnia głos zabrała dr hab. Miłosława Borzyszkowska-Szewczyk, prof. UG, która opowiedziała o sytuacji w Wolnym Mieście Gdańsku oraz o poglądzie Przybyszewskiego na sytuację w mieście. - Według Przybyszewskiego Gdańsk w 1920 r. to miasto wymagające kategorycznej, edukacyjnej interwencji. W jego słowach, gdy przybył do Gdańska, było tu paru inteligentów - opowiadała prelegentka.
Uczniowie ULO fot. Łukasz Bień
Perspektywę młodych zaprezentowali uczniowie Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego im. Pawła Adamowicza w Gdańsku. Licealiści przedstawili swoją polemikę na temat życia i twórczości kontrowersyjnego artysty.
W drugiej części obrad pierwsza głos zabrała dr Danuta Drywa z Muzeum Stutthof w Sztutowie, która opowiedziała o nieszczęśliwym losie innych gdańskich intelektualistów z czasów Młodej Polski: dr. Władysława Pniewskiego, dr. Franciszka Kręckiego i dr. Bernarda Filarskiego. Wszyscy zostali rozstrzelani przez nazistów na początku 1940 roku.
Prof. dr hab. Ewa Graczyk wróciła do tematu Przybyszewskiego i roli outsidera w społeczeństwie, a Prorektor ds. Studenckich i Kształcenia UG dr hab. Arnold Kłonczyński, prof. UG opowiedział o synu pisarza, Zenonie i jego związkach z Gdańskiem.
W Kościele Św. Katarzyny, gdzie odbywał się drugi dzień obrad, specjalnie z okazji konferencji wystawiono kolekcję gdańskich obrazów Herberta Waltmanna. W przerwach między prelekcjami goście konferencji mogli oglądać stolicę pomorza oczami malarza.
Drugi dzień obrad zakończy kolejne wystąpienie artystów z Pomorza oraz wernisaż wystawy Grzegorza Steca pt. Rentgenogramy duszy – List do Stanisława Przybyszewskiego.
Patroni:
Jego Magnificencja Rektor Uniwersytetu Gdańskiego, prof. dr hab. Piotr Stepnowski
Prezes Gdańskiego Towarzystwa Naukowego prof. dr hab. inż. Jerzy Błażejowski
Prezes Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki Beniamin Koralewski
Prezes Fundacji „Pozytywne Inicjatywy” Arkadiusz Gawrych
Prezeska Gdańskiego Klubu Poetów Gabriela Szubstarska
Dyrektorka Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego Dorota Heliasz
Dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie Piotr Tarnowski
Dyrektor Muzeum Gdańska dr hab. Waldemar Ossowski, prof. UG
Dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury Lawrence Ugwu