Po kilku latach prowadzenia szkół doktorskich, ale jeszcze przed ich pierwszą ewaluacją, Uniwersytet Gdański postanowił zreorganizować kształcenie doktorantów. O tym, jakie zmiany wprowadzono, mówi dla „Forum Akademickiego” prof. Piotr Stepnowski, rektor tej uczelni.
Dotychczas na Uniwersytecie Gdańskim mieliśmy cztery szkoły doktorskie, w tym dwie dość typowe, obejmujące dziedziny nauk, czyli Szkołę Nauk Ścisłych i Przyrodniczych oraz Szkołę Nauk Humanistycznych i Społecznych. Do tego powołaliśmy Szkołę Biotechnologii, która powstała przy Międzyuczelnianym Wydziale Biotechnologii prowadzonym wspólnie przez naszą uczelnię i Gdański Uniwersytet Medyczny. Natomiast dwa lata temu powołaliśmy także do życia doktorską szkołę tematyczną związaną z funkcjonowaniem silnego ośrodka teorii technologii kwantowych. Mieliśmy zatem cztery szkoły doktorskie, ale realizowaliśmy aż trzy modele ich funkcjonowania. Zdecydowanie najlepszym okazał się model wydziałowy, czyli szkoła biotechnologii. Na podstawie wszystkich zebranych doświadczeń postanowiliśmy poddać reorganizacji zgodnie z tym wzorem wszystkie szkoły doktorskie na Uniwersytecie Gdańskim, a zatem powiązać ich funkcjonowanie z poszczególnymi wydziałami. Na każdym wydziale możemy kształcić w co najmniej dwóch dyscyplinach, zatem w takim modelu spełniamy wymóg wielodyscyplinowości szkoły doktorskiej.
Czytaj więcej w "Forum Akademickim"