Roman Tabisz, fot. Alan Stocki/UG
Od września tego roku stanowisko Dyrektora Biblioteki Głównej UG objął Roman Tabisz, którego zapytaliśmy co się zmieni w BUG, a co pozostanie bez zmian?
Marcel Jakubowski: - Jaką rolę powinna pełnić w naszej uczelni przestrzeń biblioteczna?
Roman Tabisz: - Biblioteka Uniwersytetu Gdańskiego obok swojej podstawowej roli, która polega na zapewnieniu dostępu do wiedzy, powinna funkcjonować jako miejsce spotkań i integracji dla studentów, doktorantów i pracowników. Warto, by BUG szerzej otwierała się na społeczność akademicką pozostałych trójmiejskich uczelni, szczególnie Politechniki Gdańskiej oraz Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego z racji ścisłej współpracy w ramach Związku Uczelni Fahrenheita. Chciałbym, aby BUG stanowił przestrzeń, gdzie ludzie czują się dobrze i gdzie chętnie spędzają czas przeznaczony nie tylko na zdobywanie wiedzy, ale i rozrywkę; żeby był biblioteką, która tętni życiem i stanowi centrum kampusu nie tylko topograficznie, ale także w ten sposób postrzegana jest przez społeczność akademicką.
- W ostatnich latach w budynku BUG odbywają się wernisaże, pokazy filmowe, a teraz niedługo rozpocznie funkcjonowanie Erasmus+ InnHUB. Czy to jest to „życie”, które tętni w bibliotece?
- Zaczyna tętnić. I z tego bardzo się cieszę zwłaszcza po ostatnim okresie naznaczonym uciążliwymi obostrzeniami pandemicznymi. Warto jednak podkreślić, że niezmiennie najważniejszą funkcją biblioteki pozostaje dostarczanie aktualnych źródeł wiedzy oraz nowoczesnych narzędzi wspierających proces zdobywania i utrwalania wiedzy oraz działalność badawczą i dydaktyczną kadry naukowej. I na tym przede wszystkim będziemy się koncentrować. Niemniej zależy mi równocześnie na tym, żeby do BUG przychodziło się nie tylko po wiedzę. Bardzo cieszę się z tego, że na terenie naszego budynku działa Centrum Filmowe UG im. Andrzeja Wajdy. To jest taki element przyciągający do biblioteki nie tylko społeczność akademicką, ale także osoby z zewnątrz. 5 września został oficjalnie otwarty Erasmus + InnHUB, a na początku roku akademickiego planowane jest otwarcie Welcome Center – miejsca przeznaczonego dla studentów zagranicznych Chciałbym, aby Biblioteka Uniwersytetu Gdańskiego była także organizatorem różnego rodzaju wydarzeń.
- Wspomniał Pan właśnie o takiej koncepcji biblioteki tętniącej życiem, ale biblioteka kojarzy się raczej z miejscem cichym. Czy w przestrzeni BUG-u jest dość przestrzeni na obie te wizje?
- Absolutnie tak. Jako biblioteka musimy patrzeć na wszystkich naszych czytelników i na ich potrzeby. W tej grupie są tacy, którzy lubią, żeby coś się działo i wtedy czują się dobrze, ale też i tacy, którzy lubią ciszę i spokój. O tej drugiej grupie również myślimy. Otwieramy w tym roku akademickim nową przestrzeń na czwartym piętrze - czytelni cichej pracy, gdzie stworzymy dogodne warunki dla osób, które będą potrzebować ciszy.
- W których miejscach widzi Pan potencjał na zmiany czy nowe inicjatywy w Bibliotece Uniwersytetu Gdańskiego?
- Chciałbym, aby Biblioteka Uniwersytetu Gdańskiego podążała drogą kontynuacji dotychczasowych działań zapoczątkowanych, a następnie prowadzonych z powodzeniem przez Panią Dyrektor Grażynę Jaśkowiak. Konieczne jednak będzie inne rozłożenie akcentów. Uważam, że przede wszystkim należy zwrócić uwagę na dostępność do usług bibliotecznych również po godzinach otwarcia biblioteki poprzez dodatkowe urządzenia do samoobsługowych wypożyczeń i zwrotów książek. Pracownikom UG chcę zaproponować możliwość odbioru zbiorów zamówionych z różnych lokalizacji na ich własnym wydziale.
Zależy mi na rozwoju zasobów elektronicznych także we współpracy z dwoma pozostałymi bibliotekami FarU. Planuję również rozszerzyć dostęp do serwisu Legimi, a tym samym do literackich bestsellerów i nowości wydawniczych. Ważne będzie jednak nie tylko samo kształtowanie wzbogaconej kolekcji, ale przede wszystkim jej skuteczna promocja.
Biblioteka powinna zmienić "tryb" funkcjonowania z pasywnego na aktywny, ale przede wszystkim wsłuchiwać się w potrzeby czytelników, pytać ich czego oczekują od biblioteki i te potrzeby zaspokajać.
- Uniwersytet Gdański zacieśnia także więzi z Politechniką Gdańską i Gdańskim Uniwersytetem Medycznym w ramach Związku Uczelni Fahrenheita, czy możemy się spodziewać wspólnego systemu bibliotecznego?
- Tak. Jedną z rekomendacji wypracowanych przez Zespół Biblioteczny, którego byłem członkiem, pracujący w ramach projektu „Wspieranie procesów konsolidacji uczelni” była wspólna implementacja nowoczesnego systemu bibliotecznego. Uzyskaliśmy przychylność władz rektorskich trzech uczelni i dzięki temu mogliśmy rozpocząć przygotowania do tego zadania. Wdrożenie nowego systemu zaplanowane jest na 2023 r.
- Jak wygląda sytuacja powiększania zasobów tradycyjnych?
- Biblioteka Uniwersytetu Gdańskiego jest w tym zakresie w bardzo korzystnej sytuacji. Jesteśmy jedną z piętnastu bibliotek, które mają prawo do egzemplarza obowiązkowego. Oznacza to, że wydawcy działający na terenie kraju mają obowiązek przesyłania nam po jednym egzemplarzu każdej swojej publikacji. Na tej podstawie budujemy zasób zbiorów drukowanych dysponując obecnie najbogatszym zbiorem w Trójmieście. Mam nadzieję, że ten stan utrzyma się przez kolejne lata.
- Czy planuje Pan kontynuować działania społeczne takie jak asystent biblioteczny i współpraca z Biurem Osób Niepełnosprawnych?
- Staramy się o to, by wszyscy czytelnicy, także osoby z niepełnosprawnościami, czuli się u nas dobrze. Dotychczasowa współpraca z BON, w ramach której w Bibliotece funkcjonują Asystenci Osób z Niepełnosprawnością, układa się znakomicie a to przede wszystkim ogromna zasługa p. Justyny Rogowskiej, kierowniczki BON. Kolejne inicjatywy pojawią się już niedługo.
– Jakie wyzwania widzi Pan jeszcze przed sobą jako dyrektor Biblioteki Uniwersytetu Gdańskiego?
- Przede mną jako dyrektorem, ale też przed całą Biblioteką, stoi wiele wyzwań. Jednym z nich jest poprawa widoczności biblioteki na kampusie, jak i poza naszą uczelnią. Planuję osiągnąć to na kilka sposobów. Po pierwsze - chciałbym bardzo wzmacniać współpracę między biblioteką a innymi jednostkami UG. Dotychczas świetnie funkcjonowała współpraca z Wydawnictwem Uniwersytetu Gdańskiego, a także innymi jednostkami. Bardzo obiecująco zapowiada się także współpraca z Archiwum UG.
Kolejnym wyzwaniem jest utrzymanie, na wysokim poziomie, wsparcia świadczonego pracownikom naukowym UG. Ostatnia ewaluacja działalności naukowej pokazała jak ważne miejsce w tym procesie przypada bibliotece. Uważam, że ze swojego zadania wywiązaliśmy się bardzo dobrze. Dołożymy wszelkich starań, żeby tak samo było również w kolejnych latach. Ale na tym nie zamierzamy poprzestać. Chciałbym stworzyć zespół, który będzie koncentrował się na rozwijaniu otwartej nauki i wspomaganiu w tym zakresie pracowników naukowych. Chcemy rozwijać nasze repozytorium otwartych publikacji oraz tworzyć instytucjonalne repozytorium otwartych danych badawczych.
Nie da się jednak tego wszystkiego dokonać bez otwartego na nowe wyzwania zespołu bibliotekarzy i informatyków. Liczę na ich zaangażowanie, wsparcie i zaufanie.
- To Pana pierwsze dni na nowym stanowisku. Jak Pan czuje się w tej roli?
- Jestem dumny, że mogą być dyrektorem Biblioteki Uniwersytetu Gdańskiego - największej biblioteki na Pomorzu. Czuję dużą odpowiedzialność, ale mam pewność, że te zadania i wyzwania, które niesie przyszłość, uda nam się zrealizować. Mówię w liczbie mnogiej, ponieważ sam, bez zespołu bibliotecznego, tego nie zrobię. Natomiast wspólnie na pewno nam się uda.
- Dziękuje za rozmowę.