Minęły dwa lata od dnia śmiertelnego zamachu na Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, który został ugodzony nożem na scenie na Targu Węglowym podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Absolwent gdańskiego I Liceum Ogólnokształcącego, już w czasach szkolnych był aktywny politycznie. Będąc studentem prawa gdańskiej uczelni zaangażowany był w majowy strajk okupacyjny 1988 na Uniwersytecie Gdańskim, stając jako przewodniczący na jego czele. Był także pracownikiem naukowym oraz najmłodszym prorektorem naszej uczelni. Jest również patronem Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego.
Prawdziwy samorządowiec: radny, przewodniczący Rady Miasta i przez ponad 20 lat prezydent Gdańska. – Był prawdziwym gospodarzem miasta, współpracowaliśmy w wielu obszarach i niejednokrotnie mieliśmy okazję gościć prezydenta podczas uroczystości – mówi rektor prof. Piotr Stepnowski.
Gdańszczanie pamiętają go jako otwartego polityka, ceniącego dialog i wielokulturowość. Wiedzą jak dzięki jego wizji i konsekwencji zmieniło się nasze miasto. Nowe drogi, osiedla, muzea, inwestycje. – Jego pomnikiem jest Gdańsk – podsumował w jednym z wywiadów radny Andrzej Stelmasiewicz.
Dzień po zamachu 14 stycznia 2019 roku Paweł Adamowicz zmarł w wyniku doznanych ran. Tysiące gdańszczan żegnało go podczas pogrzebu na ulicach miasta, a jego prochy spoczęły w bazylice Mariackiej. W miejscu, gdzie dokonano zamachu, umieszczono okolicznościową tablicę.