„Vogue” o inicjatywie studentów Wydziału Zarządzania UG

Logo Pokoju Dziennego

Początkowo działali tylko na FB i Instagramie, zrzeszając młodych ludzi interesujących się modą, muzyką i szeroko rozumianą kulturą. - Z biegiem czasu, gdy społeczność się ze sobą zżyła, postanowiliśmy przenieść się z Internetu także do prawdziwego świata. Na nasze eventy przyjeżdżają aktualnie ludzie z całej Polski - mówią Kacper Mytkowski, student UG, Tymoteusz Gierwatowski, absolwent UG i Kewin Tony, inicjatorzy Pokoju Dziennego, niezależnie działającej agencji kreatywnej, która, jak sami podkreślają, gromadzi społeczność młodych, kreatywnych i otwartych ludzi.

O pomyśle utworzenia specyficznej, trójmiejskiej przestrzeni, a także o tym, jak stworzyli i rozwinęli swoją markę opowiadają Kacper Mytkowski, student Marketingu na Uniwersytecie Gdańskim, Tymoteusz Gierwatowski, absolwent Zarządzania na UG i Kewin Tony (nazwisko nie jest prawdziwe, to pseudonim artystyczny) - inicjatorzy Pokoju Dziennego, miejsca, o którym napisał niedawno także polski „Vogue”.

Czym właściwie jest Pokój Dzienny? Postarajcie się o sobie opowiedzieć tym, którzy jeszcze o Was nie słyszeli.

Czym jest PD? Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem. Sami czasem mamy problem, by wytłumaczyć, o co w tym wszystkim chodzi. Aktualnie można powiedzieć, że jesteśmy: niezależnie działającą agencją kreatywną, w której kompetencje wchodzi organizacja eventów (głównie imprez) i promocja w social mediach (tworzyliśmy w zeszłym miesiącu kampanie marketingowe dla Reserved, promowaliśmy markę Levi's, a wcześniej też Caterpillar) oraz internetową społecznością zrzeszającą młodych ludzi (nasz przedział wiekowy waha się między 17 a 27 lat) interesujących się szeroko pojętą ogólną kulturą/lifestyle młodych ludzi. Motywem przewodnim jest moda i muzyka, technologia - wszystko co dzieje się teraz i jest "świeże".

Początkowo działaliście głównie w mediach społecznościowych. Do czasu, aż Pokój Dzienny zaczął być rozpoznawalny i kojarzony również w świecie realnym.

PD powstał w 2017 roku jako grupa na Facebooku. Obok grupy powstał też Instagram @pokoj_dzienny. W tamtych czasach istniało wiele grup o podobnej tematyce, lecz każda z nich była ściśle związana ze sprzedażą/kupnem używanych ubrań. PD miał zrzeszać wszystkie te osoby. Chodziło nam o to, by zebrać ludzi o podobnych zajawkach, zainteresowaniach,  ale w taki sposób, by mieli swój własny "Hyde Park", czyli miejsce, gdzie mogą się zapytać dosłownie o wszystko. Zauważyliśmy po prostu, że wśród tych wszystkich grup modowo-buciarskich nie ma miejsca na rozmowę o przyziemnych, totalnie zwykłych rzeczach.

Z biegiem czasu, gdy społeczność się ze sobą zżyła i było widać jak prężnie się to rozwija, wiedzieliśmy, że nie może funkcjonować tylko w Internecie. Postanowiliśmy przenieść ją do prawdziwego świata. Obecnie na nasze eventy przyjeżdżają ludzie z całej Polski.

Zostańmy jeszcze przy początkach. Stworzyliście w Internecie własną społeczność, swoich odbiorców. Ale grupa nie jest duża i od początku nie była dla każdego.

Nasza grupa na FB zrzesza 9,3 tys. członków (choć wśród oczekujących na przyjęcie do grupy mamy ponad 19 tys. osób). To nasz świadomy wybór. Jest nas na tyle "mało", by móc utrzymać porządek i kontrolę. Z doświadczenia wiemy, że im więcej członków, tym większy harmider i tym trudniej utrzymać wszystko w miłej atmosferze. Dlatego aktualnie dodajemy do grupy nowych członków tylko wtedy, gdy ktoś do nas napisze, poprosi o to, albo gdy spotkamy się na evencie w prawdziwym życiu. Jest nas więcej na Instagramie, który obecnie zrzesza już prawie 30 tys. followersów.

Wszystko kręci się tutaj wokół mody i muzyki. Na naszych eventach jest zawsze miła atmosfera i nieważne jak bardzo dana osoba odróżnia się od reszty. Tak jak się przyjęło, że ci co wyglądają "ciekawiej" są wytykani palcami - tak u nas są zawsze w centrum uwagi.

Realizujecie kilka projektów jednocześnie. Powiedzcie, na czym dokładnie skupia się Wasza działalność?

W skład projektów pod szyldem Pokoju Dziennego wchodzą: @kwadratikawa - Kwadrat i Kawa. Zawsze marzyliśmy, by otworzyć swój lokal z jedzeniem. Połączyliśmy siły z @flowcafegdynia i udało się. Zapraszamy na pizzę i kawę do Władysławowa na ul. Brzozową 27. Po sezonie może Gdynia? @garazacoustic - Garaż. Projekt muzyczny, do którego zapraszamy artystów, by zaśpiewali swój utwór w wersji akustycznej, @record.couturier - Record. Internetowy sklep z archiwalnymi ubraniami od ogromnych projektantów typu Margiela, Rick Owens czy Ann Demeulemeester.

Oprócz tego wiadomo, organizacja imprez/eventów. Najbliższy odbędzie się 9 lipca na Placu Dyrekcji, to nowa przestrzeń rozrywkowo-rekreacyjna położona na terenie Stoczni Cesarskiej, obok 100czni i ul. Elektryków.

Jako że zrzeszamy głównie młodych ludzi, nasze eventy to głównie imprezy w ciekawych miejscach. Muzyka, którą usłyszycie na naszych imprezach to przede wszystkim rap, trap, muzyka elektroniczna, muzyka eksperymentalna. Staramy się za wszelką cenę dostarczać na każdym evencie jakąś wartość dodaną. Nie chcemy, by ludzie myśleli o naszych imprezach w taki sposób, że "eh no kolejna zwykła impreza". Selekcjonujemy DJów, artystów, wystroje i aranżacje obiektów, w których działamy. Na evencie w byłej Radiostacji w Gdańsku oprócz samej imprezy ogarnęliśmy konkurs dla skate'ów, postawiliśmy rampę, by mogli na niej jeździć, wykupiliśmy billboard z naszym logo i zrobiliśmy mały koncert-niespodziankę w trakcie imprezy. 

Powiedzcie coś o sobie, kim jesteście, jak podzieliliście Wasze role w projekcie. Z czym wiążecie przyszłość?

Każdy z naszej trójki ma trochę inną rolę w projekcie. Kacper Mytkowski jest studentem marketingu Wydziału Zarządzania UG, grafikiem, fotografem i współkoordynatorem wspomnianych projektów. Jest też Ambasadorem rozwiązań Apple i Dyrektorem artystycznym marki 2005 (@2005.global). Tymoteusz Gierwatowski jest stylistą, projektantem i głównym koordynatorem projektu Record. Kewin Tony aspiruje na złotnika. Będzie wyrabiał biżuterię i grille na zęby. Poza tym jest głową projektu Kwadrat i Kawa.

Działamy jako jeden organizm.

Z czym wiążemy przyszłość? Widzimy to tak: Agencja kreatywna/marketingowa + Lokal z jedzeniem + Sklep. Mamy nadzieję, że skala projektów z czasem będzie rosła. Póki co nie zatrzymujemy się.

Elżbieta Michalak-Witkowska/Zespół Prasowy UG