Kosztowne, kompleksowe ale skuteczne leczenie w Niemczech to szansa na odzyskanie zdrowia przez dra inż. Zbigniewa Brylewicza, wieloletniego pracownika Centrum Informatycznego Uniwersytetu Gdańskiego. Trwa zbiórka, do której wciąż można się przyłączyć. - Każda wpłacona kwota będzie dla mnie dużym wsparciem. Można zalicytować również przedmioty na Facebooku w grupie „Outlet dla Zbyszka”. Ja i moi bliscy wierzymy, że cuda się zdarzają.
Rak. Diagnoza, przed którą stanąć może każdy z nas. Niepodważalna. Przytłaczająca. Moment, w którym pomoc, zwłaszcza finansowa, jest nieoceniona - podjęcie walki z chorobą wymaga bowiem wcześniejszego pokrycia drogiego leczenia.
O życie walczy obecnie pracownik Uniwersytetu Gdańskiego, dr inż. Zbigniew Brylewicz z Sekcji Wsparcia Informatycznego Administracji Centralnej UG, który od 2013 roku czuwa nad siecią komputerową Wydziału Chemii. Z wykształcenia doktor chemii, z zamiłowania informatyk kochający muzykę, śpiewający i grający na gitarze.
Każdy z nas może wciągnąć pomocną dłoń i przyłączyć się do zbiórki.
- Moje życie zawsze było nierozerwalnie związane z muzyką. Grałem na gitarze, śpiewałem uczyłem się tych umiejętności od najlepszych. Miałem nawet, już dwukrotnie, okazję zaprezentować swoje umiejętności pracownikom Wydziału Chemii UG podczas Wydziałowych Wigilii. Jednak przyszedł dzień, w którym pierwszy raz zabrzmiała fałszywa i smutna nuta o nazwie nowotwór - mówi dr inż. Zbigniewa Brylewicza. - Mój świat pogrąża się w nieprzeniknionej ciszy, a muzyka przestała być balsamem dla duszy i ciała... Ból stał się codziennością, tak samo jak strach o życie.
Zaczęło się od bóli kręgosłupa, coraz częstszych i dotkliwszych, które skutecznie utrudniły funkcjonowanie.
- Wykonałem podstawowe, rutynowe badania. Wyniki nie napawały optymizmem. Wdrożyłem pierwsze zalecenia lekarskie – dieta, ćwiczenia, leki. Ból nadal nie dawał za wygraną. Kolejne badania. Wyniki nie pozostawiły złudzeń – zaawansowany nowotwór prostaty. Później wszystko działo się bardzo szybko. Pojawiły się przerzuty na kości, ogromny ból, utarta siły, trudności w oddychaniu - czytamy na Siepomaga.pl.
Szansą okazało się kompleksowe leczenie w klinice w Niemczech. Koszty tego leczenie są jednak ogromne i przekraczają możliwości rodziny. Dlatego potrzebna jest pomoc finansowa. Każda wpłacona kwota będzie dużym wsparciem.
- Przepisany mi lek onkologiczny powinienem przyjmować przez dwa lata. To koszt ok. 250 tys. zł., które muszę pokryć osobiście. Do tego dojazdy do Niemiec, gdzie mam lekarza prowadzącego, prywatny onkolog w Polsce – to wszystko wymaga ogromnych nakładów finansowych, które nas przerosły - przyznaje dr Zbigniew Brylewicz. - Stąd zbiórka na Siepomaga.pl wspierana przez Facebookową grupę wsparcia „Outlet u Zbyszka”. Pomóżcie, by moja muzyka życia mogła brzmieć dalej.
Nowotwór zabija 10 milionów osób rocznie. Z najnowszych danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że w Polsce rocznie diagnozuje się go u prawie 170 tys. osób, umiera ok. 100 tys. pacjentów.