„Wszystko, czego nie pamiętamy” - Spotkanie autorskie z Christiane Hoffman

a

O tym wszystkim, czego nie pamiętamy, choć wciąż wywiera na nas wpływ, opowie już 19 maja Christiane Hoffmann, autorka książki „Alles, was wir nicht erinnern”. Gościni Centrum Herdera UG jest dziennikarką, a od grudnia 2021 r. pracuje jako zastępczyni rzecznika prasowego rządu Republiki Federalnej Niemiec. 

Spotkanie będzie dotyczyć pieszej wędrówki Christiane Hoffman ze wsi Różyna do czeskiej miejscowości Kriżowatka, opisanej w książce „Alles, was wir nicht erinnern”. Tę samą 505-kilometrową trasę przebył w wieku 9 lat ojciec autorki podczas ucieczki przed Armią Czerwoną zimą 1945 roku. Odbycie tej podróży pomogło dziennikarce zrozumieć swojego tatę, który na temat wojny nie chciał albo nie mógł się wypowiadać. 

O swojej przygodzie jak i o wciąż obecnym wpływie II wojny światowej na nowe pokolenia Christiane Hoffmann opowie 19 maja 2023 w godz. 17.30-19.00 w Centrum Herdera UG (ul. Ogarna 26, Gdańsk). Spotkanie odbędzie się w języku niemieckim, a poprowadzi je prof. Marion Brandt z filologii germańskiej Uniwersytetu Gdańskiego.

Zainteresowanych prosimy o wypełnienie formularza zgłoszeniowego dostępnego na stronie Centrum Herdera UG.

Zapraszamy także do przeczytania krótkiego wywiadu z autorką. 

a

Christiane Hoffman

Marcel Jakubowski: - Po II wojnie światowej Niemcy, jak i Polacy zostali przesiedleni na Zachód. Dla tych osób musiało być to traumatyczne przeżycie, natomiast od tego zdarzenia minęły dziesiątki lat. Czy nowi i starzy mieszkańcy Różyny/Rosenthal odczuwali pewną wrogość wobec siebie i czy przekazali ją nowemu pokoleniu? 

Christiane Hoffman: - Właściwie nigdy nie doświadczyłam żadnej wrogości od Polaków mieszkających w Różynie, wręcz przeciwnie, kiedy moja rodzina pierwszy raz wróciła do tej wioski w latach siedemdziesiątych, została bardzo dobrze oraz hojnie ugoszczona. Po 1945 r. mieszkańcy Rosenthal i Różny podzielili ten sam los - stracili swoje domy, co zapewne ułatwiło im znalezienie wspólnego języka. Choć oczywiście to Niemcy wywołali całe to cierpienie rozpoczynając II wojnę światową. Na początku niektórzy mieszkańcy Różyny mogli nadal bać się rewizjonizmu niemieckiego, ale to już dawno minęło. 

- O ile Panią interesują sprawy historii rodzinnej, to Pani córkę zajmują bardziej sprawy związane z pamięcią narodową, czyli np. Holocaustem. Z czego wynika ta różnica pokoleniowa? 

- Nie jestem pewna, ale może to dlatego, że ten rozdział historii rodzinnej jest dla moich dzieci zamknięty. Widzą Polskę jako nowoczesne państwo, gdzie uwielbiają podróżować. Natomiast horror Holocaustu będzie obecny w pamięci jeszcze wielu pokoleń. 

- Pani książka jest w części o niepamięci. Jaki wpływ ma tego typu zjawisko na dzieci tych, którzy zdecydowali się nie rozpamiętywać wojny?

- Trudno mi powiedzieć, czy mój ojciec zdecydował się, aby nie pamiętać. To był raczej mechanizm obronny 9-latka, aby przetrwać. Natomiast to, że nasi rodzice i dziadkowie woleli nie pamiętać, poskutkowało dużym psychicznym i emocjonalnym obciążeniem dla mojego pokolenia. 

- „Wszystko, czego nie pamiętamy” to książka międzygatunkowa - z jednej strony podróżnicza, z drugiej historyczna, a jeszcze z trzeciej autobiograficzna. Która z tych konwencji jest według Pani najważniejsza? 

- Ta mieszanka gatunków to nie przypadek. Nie chciałam napisać kolejnych wspomnień jednej z wielu rodzin. Umieściłam tę historię we współczesności i powiązałam los mojej rodziny z losem wielu rodzin ze Środkowej Europy. Chciałam opisać, jakie znaczenie ma obecnie II wojna światowa dla tej części świata.

- Jak „Wszystko, czego nie pamiętamy” została przyjęta w Niemczech? 

- Książka odniosła wielki sukces w moim kraju, większy, niż mogłam sobie wyobrazić. Otrzymałam tuziny, jak nie setki listów i maili, wiele z nich długich i pełnych uczuć. Niektórzy po moich wykładach przychodzili do mnie ze łzami w oczach. Nie spodziewałam się, aby ten temat był tak dotkliwy oraz poruszający, że ludzie nadal potrzebowali o nim rozmawiać. Wiele osób powiedziało mi, że czują, jakbym opowiedziała ich historię.

- Czy Pani książka ukaże się w Polsce? 

- Moim marzeniem było, aby „Wszystko, czego nie pamiętamy” zostało przetłumaczone na język polski. Zatem bardzo się cieszę, że już najbliższej jesieni opublikuje je Wydawnictwo KARTA. Mam nadzieje, że dzięki temu będę mogła przeprowadzić wiele głębokich dyskusji z Polakami.

Marcel Jakubowski/ Zespół Prasowy UG