Biblioteka Główna UG w pandemii

Zdjęcie poglądowe

Książek pożyczamy mniej i rzadziej korzystamy z czytelni. Za to więcej korzystamy z nowych możliwości elektronicznych – takie są zauważalne skutki pandemii wśród czytelników Biblioteki Głównej Uniwersytetu Gdańskiego. Tradycyjne kontakty z woluminami przyjęły nowe formy. Książkomaty i zdigitalizowane zbiory pozostaną w użytku już na zawsze.

Zmiany w BUG widać od razu na zewnątrz. Przed wejściem głównym znajduje się nowe urządzenie – książkomat. Dzięki niemu można odebrać zamówione książki i zwrócić po przeczytaniu bez kontaktu z personelem. Urządzenie stosowane jest także w innych bibliotekach w Polsce. - Już wcześniej myśleliśmy o jego instalacji – mówi Grażyna Jaśkowiak, dyrektor BUG. – Sytuacja z pandemią tylko przyspieszyła naszą decyzję.

Pilotażowy program eksploatacji książkomatu bardzo się sprawdził. Mimo że ma niedużą pojemność, to cieszy się powodzeniem wśród czytelników. Urządzenie działało bezawaryjne, także podczas mrozów. 

Przy zmienionych i ograniczonych godzinach działania biblioteki (w tygodniu od 8.00 do 18.00) książkomat daje możliwość korzystania ze zbiorów bibliotecznych także poza godzinami otwarcia.  – To duża wygoda. Można dostosować odbiór czy zwrot do godzin, które nam pasują – mówi studentka z Wydziału Nauk Społecznych UG, korzystająca kolejny raz z urządzenia.

W planach biblioteki jest rozbudowa tej możliwości wypożyczania i zwrotu. Jak zapowiada dyrektor Grażyna Jaśkowiak, zaplanowane są zakupy kolejnych urządzeń, dzięki którym powstaną 64 skrzynki odbiorcze, a obecnie jest ich 16.

Książki na kwarantannie

Zaraz po wejściu do BUG widoczne są wyznaczone ścieżki dla osób zwracających i zamawiających książki. Od czasu pandemii nie ma już możliwości bezpośredniego kontaktu czytelnika i osobistego zamawiania. Pracownicy są w dużej odległości, a zamówienia i zwroty realizowane są jedynie drogą elektroniczną na dowolną, wygodną dla czytelnika godzinę.

Nadal niedostępne dla czytelników są piętra I, II i III. Tam przed pandemią możliwe było samodzielne wyszukiwanie na regałach wybranych pozycji. Dziś jest to niemożliwe. – Obawiamy się przeniesienia wirusa na książki – wyjaśnia dyrektor biblioteki. Dlatego też wszystkie książki, które zostają zwrócone do biblioteki trafiają na trzydniową kwarantannę. Jak się okazuje, papier wymaga nieco krótszego okresu odosobnienia, na folii wirusy mogą znajdować się nieco dłużej.

Zastosowane zasady ograniczenia kontaktu i nowa organizacja pracy, prawdopodobnie okazały się skuteczne przed transmisją wirusa covid-19. – W ciągu roku wśród naszych pracowników zdarzyły się tylko cztery zachorowania – informuje dyrektor Grażyna Jaśkowiak. - Wszystkie zakażenia pochodziły spoza BUG, ze źródeł domowych. Ponieważ pracowników nie było wówczas w pracy, dlatego nie wprowadzaliśmy nawet kwarantanny. Dodajmy, że w BUG pracuje 160 osób. Jak podkreśla dyrektor, efektywna ochrona to zasługa pracowników: – To duża ofiarność zespołu w tym czasie. Nie było to łatwe, ale spisali się świetnie.

Czytelnia w dawnym wymiarze nie funkcjonuje już od wiosny. Została przygotowana mała czytelnia, w której zachowywane są zasady sanitarne i odległości pomiędzy stolikami. – Przypuszczaliśmy, że zapotrzebowanie będzie większe – wyjaśnia dyrektor Jaśkowiak. – Okazało się jednak, że wystarczające są obecne 22 miejsca do pracy. Wśród udogodnień znalazła się także możliwość wcześniejszej rezerwacji miejsca, rzadko jest jednak wykorzystywana.

Zamiast ksero

Czytelników i wypożyczających w BUG jest zdecydowanie mniej. Zmieniła się także forma korzystania ze zbiorów. (Informacje o nowych formach zamieszczono na stronie BUG pod hasłem: Nowości).

Większą popularnością cieszą się nowe, bezpieczne i bezkontaktowe możliwości biblioteki. – Nasza oferta usługi scanowania i wysyłania drogą elektroniczną zamawianych fragmentów, artykułów przerosła nasze oczekiwania – mówi dyrektor Jaśkowiak. Szacuje się, że zainteresowanie korzystających z elektronicznych źródeł wzrosło nawet o 70 procent. Najbardziej poszukiwane są elektroniczne bazy czasopism. Zdigitalizowane książki, bez ograniczeń autorskich, najczęściej sprzed 70 – lat są w kręgu zainteresowań humanistów. Wydziały ścisłe korzystają z nowych baz danych i aktualnych informacji.

Wśród nowych ofert, ułatwiających dostęp do zasobów bibliotecznych, jest także możliwość zamawiania pakietów dydaktycznych. Taka forma zrodziła się w sytuacji zdalnego nauczania. Z niej korzystają głównie nauczyciele akademiccy, przygotowując materiały na zajęcia.

Czas pandemii, spowodował, że na popularności zyskały także czytniki e-booków. Wszystkie 80 sztuk jest w użytkowaniu. Do tego więcej pożyczanych jest audiobooków i e-booków.

Punkt ksero, przydatny przez lata do powielania fragmentów dzieł tracił systematycznie zainteresowanie czytelników, zawiesił działalność i z racji pandemii i nowych, elektronicznych technologii już raczej nie będzie funkcjonował. Z kolei zdaniem dyrektor Grażyny Jaśkowiak, część wprowadzonych nowych udogodnień elektronicznych będzie najprawdopodobniej stosowana także po zakończeniu pandemii.

Ewa Cichocka/Zespół Prasowy UG